Uniwersytet Śląski da 40 indeksów studentom z Białorusi. To gest solidarności [WIDEO]
Uniwersytet Śląski wykonuje gest solidarności wobec studentów z Białorusi. Władze największej śląskiej uczelni chcą zapewnić dodatkowe 40 miejsc dla obywateli tego kraju, którzy mają zamiar rozpocząć naukę w Polsce. Jest to związane z trudną sytuacją polityczną i licznymi protestami przeciwko wynikowi wyborów prezydenckich na Białorusi.
Legalne zioło w Tychach i Straż Miejska w centrach handlowych!
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!
Wczoraj na ulice Mińska wyszli studenci, rodziny do Polski przekazują szczątkowe informacje.
-Ciężko, ciężko jest w każdym mieście bo ciągle strajkują, czasami niektórzy boją się po prostu wychodzić na ulice, no tak to wygląda – mówi Tsimur Asokin, Białorusin i student UŚ w Katowicach.
Na Uniwersytecie Śląskim, jak na każdej innej polskiej uczelni obowiązują odpowiednie przepisy rekrutacyjne. Oprócz 40 dodatkowych miejsc na uczelni, pracownicy UŚ zakładają wydłużenie terminu rekrutacji dla Białorusinów, mając na uwadze położenie w jakim się znaleźli oraz np. fakt trudności zdobycia odpowiednich dokumentów.
-Potrzebują też czasu na decyzję. Pewnie nie jest ona taka trudna jak byłaby w sytuacji gdybyśmy studia prowadzili na pewno stacjonarnie, bo wtedy trzeba by się zdecydować czy wyjechać z kraju w trudnym momencie. Nie wiadomo czy lepiej zostać i nadal być na mińskiej ulicy, czy wyjechać do Polski. Nie wiemy co będzie za chwilę. Jest to po prostu oferta, która daje możliwość im decydowania o swoim przyszłym życiu – mówi Jolanta Tambor, pełnomocnik rektora ds. studentów zagranicznych.
Co ciekawe największym zainteresowaniem wśród kandydatów ze wschodu cieszą się kierunki polonistyczne. Poszerzanie wiedzy o języku polskim i kulturze naszego kraju, pozwala studentom na zdobywanie dobrej pracy na polskim rynku. Sytuacja polityczna na Białorusi władzom uczelni nie jest obojętna. I nie chodzi tu już o wsparcie protestów, które się tam odbywają, a o zwykły humanistyczny gest solidarności i empatii, skierowany wobec represjonowanych przez reżim Łukaszenki.
-To nie jest akcja wyłącznie obliczona można powiedzieć na reakcje, czy na jakieś doraźne wsparcie tym szczególnym wydarzeniem na Białorusi, To jest połączenie można powiedzieć pewnej powinności, którą odczuwamy w stosunku do naszych sąsiadów ale i też naszej naturalnej woli tego żeby przyjmować studentów z zagranicy – mówi Tomasz Pietrzykowski, prorektor UŚ w Katowicach.
To nie pierwszy raz gdy Uniwersytet Śląski chce przyjąć w sposób nadzwyczajny studentów z tego kraju. W 1999 r. na prośbę ministra edukacji, władze uczelni przyjęły 9 studentów, którzy zostali relegowani ze swojej macierzystej białoruskiej uczelni ze względu na aktywność opozycyjną. Jak mówią uczestnicy tamtych wydarzeń. Sytuacja na Białorusi nie zmieniła się od 21 lat. .
-Białoruś depcze w miejscu, co więcej nawet cofa się w pewnym sensie w rozwoju, mamy mniej swobód, mniej możliwości, dla obywateli, dla społeczeństwa niż to była nawet na początku lat 90. 26 lat rządów Łukaszenki to jest okres represji, łamania praw człowieka, zacofania, wstydu – mówi Siarhiej Pieliasa, redaktor Bielsat TV.
Protesty na Białorusi nie ustają, a na ulicach Mińska i innych miast jest coraz więcej ludzi. Małe gesty nie pomogą zmienić sytuacji, ale na pewno mogą pomóc tym, którzy będą musieli swoją najbliższa przyszłość związać z innym krajem.
autor: Bartosz Bednarczuk
Sosnowiec: Homofobiczny atak w autobusie! Wyzywał od pedałów!. Policja szuka sprawcy pobicia [WIDEO]
Hiszpania, Albania, Malta. Gdzie jeszcze nie można lecieć z Polski od 2 września?
Tyty, plan lekcji i maseczki na twarzy. Ruszył nowy rok szkolny [WIDEO]