Zmotoryzowani Mikołajowie z Mysłowic odwiedzili w sobotę małych pacjentów Szpitala Miejskiego w Chorzowie.
A ponieważ nie mogli ze względu na pandemię osobiście wejść na oddział żeby wręczyć im prezenty, to przekazali je na ręce pracowników szpitala. W akcje włączyli się też młodzi piłkarze Ruchu Chorzów. Radości i uśmiechów nie brakowało.
– Zależy nam żeby odwiedzali nas mikołajowie, śnieżynki, żeby dzieci miały prezenty. Staramy się oprócz drobnostek, miłej atmosfery, przyozdobienia oddziału również z dziećmi rozmawiać, tak żeby było im przyjemniej i żeby tę namiastkę świąt odczuły w szpitalu – mówi dr Karmen Czernia-Pokrywka Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie.
– Po prostu ciężki przejść obok jeżeli się widzi tyle nieszczęścia, tyle cierpienia, tyle choroby. Chcieliśmy przynajmniej troszeczkę osłodzić te smutne dni bo może będą musiały tu być na święta a będą miały trochę osłody od nas – mówi Św. Mikołaj.
– Każdego roku staramy się współpracować z instytucjami, firmami czy tez osobami, które bardzo licznie przychodzą, przyjeżdżają do naszego szpitala nie tylko po to aby zostawić prezenty, ale tez aby zorganizować, umilić czas jakoś pacjentom, dzieciom które leczą się tutaj w Zespole Szpitali Miejskich . Oczywiście wiemy, że w tym roku sytuacja jest zgoła odmienna no i nie można organizować takich wizyt ani przesiadywać na oddziałach. Dlatego właśnie tutaj z takim ciekawym pomysłem wyszła sama grupa motocyklowa. Stwierdzili, że skoro nie mogą mikołajowi sami odwiedzić dzieci na oddziałach to będą je odwiedzali właśnie pod oddziałami, pod oknami – mówi Kamil Nowak rzecznik Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie.
autor: Łukasz Majewski
Będzie ciepło, ale mgliście. Sprawdź PROGNOZĘ POGODY na weekend
60-letni zwyrodnialec miał zgwałcić 15-latkę. Usłyszał już zarzuty
Kolejowa rewolucja? Chorzów i Bytom połączy przebudowana linia kolejowa
