Mysłowice

  • Śmierć 16-latka w Mysłowicach. Prokuratura wszczęła śledztwo WIDEO

    Prokuratura rejonowa bada dokładne okoliczności śmierci 16-latka, który zmarł przed sklepem w dzielnicy Brzęczkowice w Mysłowicach. O złym samopoczuciu chłopaka poinformował służby przypadkowy kierowca, który wezwał na miejsce pogotowie. Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, 16-latek był nieprzytomny. Pomimo reanimacji, zmarł.

     

    APEL Sprawa śmierci 16-latka w Mysłowicach: Drodzy Czytelnicy, w prokuraturze toczy się śledztwo w tej sprawie. To nie czas na ferowanie wyroków. Prosimy o ostrożność w komentowaniu tej tragicznej sprawy, którą badają odpowiednie służby. Śledztwo jest na początkowym etapie, dlatego prosimy o odpowiedzialne podejmowanie głosu w sprawie w komentarzach.

     

    Śmierć 16-latka w Mysłowicach. Z nieoficjalnych informacji, jakie przekazał nam na miejscu śmierci 16-latka jego dziadek, sobotniego wieczoru chłopak miał wracać ze znajomymi. Według wersji najbliższych, 16-latek chciał dostać się na przystanek autobusowy, do którego nie zdołał już dotrzeć. Jak przekazał nam dziś jego dziadek, nastolatek był zdrowy, wysportowany i dbał o kondycję fizyczną, ponieważ był uczniem klasy mundurowej.

    -Był dobry, uczył się dobrze, na ryby ze mną chodził. Miał dzisiaj, w poniedziałek, jechać na turnus, ale już nie zdążył. No miał takie towarzystwo jakieś… Niby tu balowali, coś mu wsypali do picia, a co, to nie wiem co. Pouciekali wszyscy, tu niby jakiś kierowca zadzwonił dopiero, jak on się tu przewrócił – mówi Eugeniusz, dziadek zmarłego 16-latka.

    Na miejscu lądował helikopter LPR, ale mimo prowadzonej prawie dwie godziny reanimacji życia chłopaka nie udało się uratować. Postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach. Dziś jeszcze prokurator nie udziela zbyt wielu informacji, ponieważ cały czas gromadzony jest materiał dowodowy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na ciele chłopaka nie było widocznych obrażeń.

    -W dniu dzisiejszym zostało wszczęte śledztwo o czyn z art. 155 k. k., czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, a także art. 160 par.1 k. k. oraz art. 59 § 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, czyli udzielania osobie małoletniej innych substancji psychoaktywnych. Zostanie zlecona sekcja zwłok oraz szczegółowe badania toksykologiczne i histopatologiczne, trwa gromadzenie materiału dowodowego – mówi prok. Jolanta Gębska – Struska, prokurator rejonowy Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach.

    Trwa również ustalanie świadków i dodatkowych okoliczności śmierci 16-latka. Do tej pory w sprawie nikt nie został zatrzymany, ponieważ postępowanie nie toczy się przeciwko konkretnej osobie, a w sprawie.

    Śmierć 16-latka w Mysłowicach

     

    Fatima Orlińska

  • Śmierć 16-latka w Mysłowicach

    Nie żyje nastolatek. Chłopak leżał nieprzytomny pod sklepem w mysłowickich Brzęczkowicach. Na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy podjęli jego reanimację. Niestety, bezskutecznie.

     

    Nieprzytomny chłopak leżał pod sklepem Netto w Brzęczkowicach. Ludzie, którzy go znaleźli wezwali służby medyczne. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy podjęli próbę reanimacji. Niestety, życia 16-latka nie udało się uratować.

    Do tragedii doszło w sobotę, 21 października, ok. godz. 21.

    Nie znana jest przyczyna śmierci nastolatka. To wyjaśni dopiero wynik sekcji zwłok, która zostanie przeprowadzona na zlecenie prokuratora. 

    Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci chłopaka. 

  • Śląskie: Ukradł pół miliona złotych metodą „na koło”

    Policjanci zatrzymali obywatela Gruzji podejrzanego o to, że w marcu  ukradł torbę z zawartością 500 tys. złotych metodą na tzw. koło. Gruzin został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia. Czytajcie, na czym polega kradzież „na koło”.

     

     

    Do zdarzenia doszło w marcu br., kiedy to 41-latka z Katowic pobrała z banku znaczną sumę pieniędzy i wracała samochodem do domu.

    W trakcie jazdy zauważyła, że ma prawdopodobnie przebitą oponę, w związku z czym zatrzymała się i wysiadła, by sprawdzić, co się stało. Okazało się, że ktoś przebił jej dwie opony.

    Gdy kobieta wróciła do samochodu, zorientowała się, że z samochodu zniknęła torba z zawartością 500 tysięcy złotych.

    Sprawą zajęli się mysłowiccy kryminalni. Funkcjonariusze przejrzeli nagrania z okolicznych monitoringów, ustalili potencjalnych świadków zdarzenia oraz przeanalizowali zebrane już dane. Ustalono sprawcę.

    Złodziejem okazał się 32-letni obywatel Gruzji, który tuż po zdarzeniu wyjechał do swojej ojczyzny.

    Policjanci nie odpuścili jednak… kilka dni temu zatrzymali mężczyznę w jednej z podwarszawskich miejscowości.

    Mundurowi doprowadzili Gruzina do mysłowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży znacznej sumy pieniędzy. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia.

  • Mysłowice: Alarm bombowy na Klachowcu

    Ewakuacja klientów i pracowników marketu na Klachowcu w Mysłowicach. Wszystko przez 61-letnią kobietę, której zachciało się głupich żartów. Pani była na tyle zabawna, że zaproponowała policjantom praliny w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.

     

     

    Do ewakuacji w jednym z marketów na Klachowcu doszło we wtorek, 17 października, ok godz. 17.50.

    Z relacji pracowników sklepu wynika, że do punktu informacyjnego podeszła nerwowo rozglądająca się kobieta, która przekazała, że w markecie jest bomba, która zaraz wybuchnie. Kobieta powtórzyła to kilkukrotnie różnym pracownikom, w związku z czym zarządzono ewakuację budynku. Na terenie sklepu znajdowało się wówczas 132 klientów i 12 pracowników.

    Na miejscu pojawiły się patrole policji i straż pożarna. Mundurowi, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce, zatrzymali 61-latkę, od której czuć było alkohol. Okazało się, że ta miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie. 

    Obecny był również policyjny pirotechnik, które nie znalazł na terenie marketu żadnego ładunku wybuchowego.

    Fałszywy alarm to nie wszystko, za co odpowie 61-latka. W trakcie doprowadzenia do jednostki, kobieta zaoferowała funkcjonariuszom po 500 złotych i praliny w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. 

    O losie kobiety zadecyduje sąd. Grozi jej do 8 lat więzienia.

  • Nowy pomnik powstał w Mysłowicach

    Nowy pomnik w Mysłowicach. Od dziś można go oglądać w Parku Promenada. Rzeźba jest dedykowana ofiarom Tymczasowego Więzienia i Obozu Pracy Rosengarten w Mysłowicach.

    Rzeźba znajduje się niedaleko wejścia na mysłowicką promenadę – tuż obok symbolicznych murów z cegieł, które mieszkańcy mieli okazję zobaczyć już po rewitalizacji obiektu. Autorami są Jacek Kiciński i Jan Kuka.

    – Tutaj upamiętniamy postacie formą prostopadłościanu z wyciętymi ażurami. Ale jest to swego rodzaju łuk triumfalny, bardzo czysty w formie, z takim lakonicznym przekazem wyrwania pustki, która pozostaje po naszych najbliższych – mówi Jacek Kiciński, autor pomnika.

    Miejsce, w którym umieszczono pomnik i symboliczne mury nie jest przypadkowe. To tu w latach 1941- 1925 znajdowało się niemieckie więzienie policyjne Rosengarten, a później komunistyczny obóz pracy.

    – Więzienie Rosengarten nazwane też przez więźniów „Przedsionkiem piekła” było miejscem strasznym dla ludzi. I ci, którzy przeżyli, a jest ich niewielu, to mają na całe życie z tego powodu urazy i lęki. Tu 20 tys. ludzi w okresie tymczasowego więzienia policyjnego niemieckiego przewinęło się w drodze do Auschwitz – mówi Adam Plackowski, artysta, dyrektor Muzeum Miasta Mysłowice.

    W ostatnich latach mysłowicka promenada przeszła spore zmiany. Jest miejscem wypoczynku mieszkańców, ale jak zapewniają władze Mysłowic – historię należy przypominać.

    – Utworzyliśmy tutaj znakomite miejsce dla wszystkich mieszkańców, aby mogli tutaj wypoczywać. Ten teren przejął taką rolę rekreacyjno-turystyczno-wypoczynkową, ale nie zapominamy również o tym miejscu wyjątkowym, szczególnym z punktu widzenia historii, czyli obozie koncentracyjnym Rosengarten, który właśnie tutaj na terenie promenady miał swoje miejsce – mówi Mateusz Targoś, zastępca prezydenta Mysłowic.

    Budowa pomnika kosztowała ponad 237 tys. zł i została dofinansowana ze środków programu własnego Centrum Rzeźby Polskiej   w Orońsku pn. Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej – 2023 pochodzących z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

    Autor: PAweł Jędrusik
  • Sprzedawał buty, których nie miał. Mieszkaniec Mysłowic oszukał kilkadziesiąt osób

    Mysłowiccy policjanci wpadli na trop mężczyzny, który sprzedawał buty, których nie posiadał. W związku z tym, Ci, którzy buty zakupili, nigdy ich nie widzieli. Mieszkaniec Mysłowic oszukał kilkadziesiąt osób.

     

    Policjanci z mysłowickiej komendy uzyskali informację, że jeden z mieszkańców miasta może oszukiwać ludzi na portalach internetowych. Mężczyzna miał wystawiać na sprzedaż markowe buty, których nie posiadał.

    Mundurowi dotarli do 37 osób, które zostały oszukane przez „sprzedawcę” i który pobierał od nich pieniądze w formie przelewów na konto lub telefon w kwotach od 200 do 400 złotych, po czym kontakt z nim się urywał.

    Pokrzywdzone osoby nie otrzymywały zamówionych przedmiotów, bo sprzedający ich nie posiadał. 20-latek,  swoją przestępczą działalność prowadził od lutego do maja 2023 roku, czyli do czasu, kiedy przerwali ją mysłowiccy policjanci.

    Łącznie oszukane osoby straciły prawie 8 tysięcy złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, a o jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Grozi mu do 8 lat więzienia.

  • Kierowca bez prawa jazdy i pod wpływem. 36-latek zatrzymany

    Policja z Mysłowic zatrzymała 36-latka z Zawiercia, który kierował oplem pod wpływem środków odurzających i bez uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Do zdarzenia doszło w piątek po północy na ulicy Katowickiej.

     

    Policjanci z mysłowickiej drogówki w nocy z czwartku na piątek patrolowali ulice miasta. Chwilę po północy ich uwagę zwrócił dziwnie zachowujący się kierowca opla. Mundurowi postanowili go skontrolować. Szybko okazało się, że policyjny zmysł zadziałał – mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, a prowadził samochód pod wpływem środków odurzających, na co wskazało badanie narkotesterem.

    To jednak nie koniec problemów mieszkańca Zawiercia, ponieważ posiadał on przy sobie kilka działek marihuany i amfetaminy, za co był już w przeszłości karany. 36-latek usłyszał już zarzuty, o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

  • Rozkopane Mysłowice. Mieszkańcy mają dość WIDEO

    Rozkopane ulice i spór o kilka milionów złotych. Po zerwaniu umowy z poprzednim wykonawcą, Mysłowice i Tramwaje Śląskie szukają kolejnego, który dokończy wykonane nawet nie w połowie prace w centrum miasta. Zanim to nastąpi, mieszkańcy muszą się jeszcze trochę pomęczyć.

     

    Niedokończone torowisko tramwajowe zdążyło już zarosnąć. Trudno się dziwić, że mieszkańcy nie są zadowoleni.

    Bez skutku. Nie wiem, dlaczego tak jest. Brak pieniędzy czy niegospodarność jakaś? – mówi Józef, mieszkaniec Mysłowic.

    Przebudowa obejmująca ulice Bytomską, Starokościelną, Szymanowskiego i Powstańców miała zakończyć się rok temu, a od kilku miesięcy na placu budowy nic się nie dzieje.

    „Nie jest to z winy miasta, ani Tramwajów Śląskich, tylko z winy wykonawcy” – mówi Anna Górny, UM Mysłowice.

    Mimo, że wykonawca, firma NDI z Sopotu, dostała więcej czasu, to nie wywiązywała się z umowy. Były zastrzeżenia nie tylko dotyczące terminu, ale również jakości wykonywanych prac.

    – Po inwentaryzacji okazało się, że poprzednia firma wykonała około 30% prac, więc przed nami dużo roboty. Całą inwestycja będzie teraz podzielona na cztery etapy. One będą realizowane równolegle, ale najdłużej, bo pięć miesięcy, będzie trwał etap związany z budową ronda – mówi Anna Górny, UM Mysłowice.

    W tym tygodniu ogłoszony został przetarg na dokończenie inwestycji, a równolegle Tramwaje Śląskie starają się odzyskać pieniądze od poprzedniego wykonawcy.

    – Część kar została ściągnięta z gwarancji, a kolejna część została potrącona z wystawionych przez NDI faktur za wykonane roboty. W zakresie pozostałej części kar w wysokości 1,8 mln złotych planowane jest złożenie sądowego pozwu przez spółkę – mówi Andrzej Zowada, Tramwaje Śląskie.

    Wiadomo też, że dofinansowanie unijne nie przepadnie, bo zostanie wykorzystane przy innych inwestycjach. Wybrana w trwającym przetargu firma będzie miała 5 miesięcy na doprowadzenie przebudowy do końca. Miasto liczy na to, że wiosną tramwaje linii 14 ponownie wrócą na tory, których jednak nie ma.

     

    Łukasz Kądziołka

  • Koszmarny wypadek na A4. Pojazd wbił się w filar

    Śmiertelny wypadek na A4 w Myslowicach 2.09. Samochód wbił się w filar.

    Do tragicznego wypadku doszło w sobotę po południu na autostradzie A4 na wysokości Mysłowic. Nie żyje jedna osoba. To mężczyzna. Nie udało się go uratować, mimo reanimacji. Autostrada w stronę Katowic była zamknięta wiele godzin.

    Do wypadku doszło o godzinie 14:25 na 355 kilometrze autostrady A4 na wysokości Mysłowic. – Samochód osobowy uderzył w bariery energochłonne, a następnie w filar budynku – informują służby wojewody śląskiego. W wyniku zdarzenia jedna osoba poniosła śmierć. Utrudnienia w ruchu trwały do późnego wieczora.

    Do dramatu doszło także w sobotę rano w Sosnowcu. Tam pod kołami pociągu zginęła jedna osoba. Tragedia miała miejsce przy ulicy Dęblińskiej o godzinie 9:45. Pieszy przechodził w niedozwolonym miejscu i został potrącony przez pociąg osobowy. Utrudnienia w ruchu trwały do godziny 12.

    Na miejscu zdarzenia inny użytkownik drogi nakręcił filmi. Widać na nim auto wbite w filar. Jest na Facebooku na profilu Informace drogowe – Jaworzno i okolice.

    Wypadek na A4

    Wypadek motocyklisty na autostradzie A4. Wideo z miejsca zdarzenia i „apacze”

  • Przyprowadziła dzieci do domu dziecka i powiedziała, że chce je oddać

    Do tak dramatycznych sytuacji dochodzi naprawdę bardzo rzadko. Do domu dziecka w Mysłowicach przyjechała kobieta i oświadczyła, że chce oddać dwójkę swoich dzieci. Pracownik placówki zawiadomił policję.

     

    O dalszym losie maluchów zdecyduje teraz sąd w Sosnowcu. Kobieta nie mogła, albo nie chciała zajmować się nimi dłużej. W komentarzach w mediach społecznościowych pojawia się bardzo wiele głosów, aby nie potępiać jej zachowania, bo nie znamy powodu, dla którego zdecydowała się na tak desperacki krok.

    I dokładnie tego samego zdania są eksperci. O ile nierzadko ktoś pozostawia dziecko w oknie życia, to niewiele jest sytuacji, gdy przyprowadza je do domu dziecka. Do zdarzenia doszło w miniony piątek, kobieta przyszła z 3- i 6-letnim dzieckiem.

    – Pani zgłosiła się do nas z dwójką dzieci. Poprosiła o wsparcie w tej formie, aby zabezpieczyć jej dzieci, ponieważ nie była w stanie się nimi zająć.

    – Jaka była dalsza procedura i w jakim stanie były te dzieci?

    – Dzieci były zadbane, uśmiechnięte, były w dobrym stanie psychicznym, były też zabezpieczone przez naszego wychowawcę w placówcemówi Dorota Kompert, Dom Dziecka im. św. Ojca Pio w Mysłowicach.

    Placówka poinformowała też odpowiednie służby. Teraz dzieci będą czekać na decyzję sądu co dalej. Według nieoficjalnych informacji chce się nimi zaopiekować najbliższa rodzina.

    – Takie sytuacje kryzysowe, w których zgłaszają się opiekunowie albo trzeba interweniować i wyciągać dzieci z różnych trudnych sytuacji domowych, to są sytuacje, które niestety powtarzają się co kilka miesięcy – mówi Mateusz Targoś, zastępca prezydenta Mysłowic.

    W takich sytuacjach kluczowe jest zbudowanie zaufania dzieci.

    – Przede wszystkim dzieci muszą poczuć się bezpieczne. Muszą poczuć, że są akceptowane, chciane, że ich potrzeby są zaspokajane. Że mogą o wszystkim powiedzieć, o wszystko zapytać. Że te osoby są na ich każde wezwanie, że ich rozumieją. Natomiast też stawiają granice, wymagania, że nie są naznaczone tą swoją przeszłością. To jest ważne, że dziecko nie może się czuć winne z tego powodu, że trafiło do rodziny zastępczej. Jest też takie ładne powiedzenie, że jest rodzic z brzuszka i serduszka, że tak naprawdę ważne jest to, kto z nami jest, kto się nami opiekuje i jak ta osoba te nasze potrzeby zaspokaja – mówi Agnieszka Błach-Tomera, psycholog.

    I o ile w niektórych przypadkach dzieci trafiają pod opiekę najbliższej rodziny, to wiele z nich na swoją rodzinę czeka długo. Bo rodzin, które chcą je adoptować ciągle jest za mało. A i procedura adopcyjna do prostych nie należy.

    – Rodzina przychodzi na rozmowę informacyjną, gdzie informujemy jakie musi wymogi spełnić, jakie dokumenty złożyć, aby mogła przejąć opiekę nad dzieckiem w formie adopcji. Mówimy o tych dobrych rzeczach, mówimy też o trudnościach. Jeżeli rodzina stwierdzi, że to jest rola, to wtedy składa do nas wniosek wraz z pełną dokumentacją wymaganą. I od tej pory w ciągu czterech miesięcy prowadzimy całą diagnozę psychologiczno-pedagogiczną plus wywiad środowiskowy – mówi Anna Wójcik, Śląski Ośrodek Adopcyjny w Katowicach.

    Dopiero wtedy wydawana jest opinia. Jeśli jest pozytywna rodzice muszą przejść jeszcze szkolenie warsztatowe.

    Paweł Jędrusik
  • Poparzone dziecko potrzebowało pomocy. Wezwano śmigłowiec LPR

    Kilkuletnie poparzone dziecko potrzebowało pomocy w Mysłowicach. Lądował śmigłowiec LPR. 

     

    Strażacy z komendy w Mysłowicach zostali zadysponowani na ul. Partyzantów. Mieli tam zabezpieczyć stanowisko do lądowania i startu dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

    Mały pacjent czekał na pomoc w karetce pogotowia, a gdy LPR przybył na miejsce, przetransportowano go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tam trafił pod opiekę lekarzy. Strażacy zabezpieczyli start śmigłowca LPR, po czym wrócili do bazy. 

  • Drzewa przewracały się na samochody. Nawałnice przeszły przez Śląsk

    We wtorek wieczorem i w nocy przez województwo śląskie przechodziły nawałnice, które wyrządziły znaczne szkody. Strażacy mieli pełne ręce roboty. 

     

    Nawałnica przeszła przez kilka miast w województwie śląskim. Strażacy interweniowali prawie 300 razy. Najwięcej prac związanych było z usuwaniem połamanych konarów w powiatach: bielskim, gliwickim i mikołowskim.

    Drzewa powaliły się między innymi na jezdnię na ulicy Bielskiej w Jaworzu oraz Poligonowej w Bielsku-Białej. Szkody odnotowano również na parkingu centrum handlowego przy ulicy Kolistej w Bielsku. W Mysłowicach drzewo przewróciło się na trzy zaparkowane samochody osobowe. 

    Silny wiatr uszkodził dachy na siedmiu domach i budynkach gospodarczych na Śląsku, między innymi w Ogrodzonej w powiecie cieszyńskim.

    W Małopolsce z kolei strażacy wyjeżdżali prawie 70 razy. Tu także najwięcej interwencji związanych było z usuwaniem połamanych drzew w powiatach oświęcimskim, tarnowskim i wadowickim.

  • Nowe schronisko dla zwierząt w Mysłowicach WIDEO

    Wiele wskazuje na to, że plany budowy nowego schroniska dla bezdomnych zwierząt w Mysłowicach w końcu doczekają się realizacji. Miasto stara się o pieniądze na ten cel, a według wstępnych wyliczeń całość ma kosztować prawie 6 mln złotych. Poprzednie plany budowy przerwał dwa lata temu covid, a od tego czasu ceny materiałów i usług budowlanych znacząco wzrosły. 

     

    Mysłowice liczą na kilka milionów złotych rządowej dotacji na budowę nowego schroniska. Mówi się o niej od co najmniej kilku lat. W piątek prezydent miasta poinformował, że Mysłowice złożyły wniosek do programu „Polski Ład”, żeby podział rządowych pieniędzy uwzględniał również potrzeby bezdomnych zwierząt. Miasto chce pozyskać 5 milionów złotych, do których same dołożą milion. Poprzednie schronisko swoją działalność zakończyło w 2021 roku, wtedy też miała ruszyć budowa nowego. Choć tak naprawdę pierwsze plany odnośnie nowej siedziby pojawiły się już wcześniej.

    -W 2018 roku Rada Miasta podjęła uchwałę, że obojętnie, kto by nie został prezydentem miasta – bo to było na kilka dni przed drugą turą wyborów – ma powstać schronisko dla zwierząt. Taki był priorytet Rady Miasta. Gdy zdobyliśmy środki finansowe zewnętrzne na budowę schroniska i trzeba było po przetargu dołożyć 1,7 mln złotych, radni przerwali sesję, aby nie podpisać umowy i by minęły ustawowe terminy. I dwa lata temu, w maju 2021 roku czar prysł – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

    Bo w wyniku pandemii ceny materiałów i usług budowlanych znacząco wzrosły. Projekt nowego schroniska, które powstanie na terenach należących do miasta przy ul. Świerczyny ma zostać zbudowane w oparciu gotowego już od dawna programu funkcjonalno-użytkowego. Będą tam boksy dla psów i kotów, wybiegi i opieka weterynaryjna. Ma być to miejsce, gdzie ratowane będą również jeże i wiewiórki. Pod inicjatywą powstania schroniska zbierane są podpisy, a sprawa odbija się w mieście szerokim echem.

    -Mieszkańcy są jak najbardziej za, wielu z nich ma zwierzęta adoptowane jeszcze z naszego poprzedniego schroniska, które było jak i ze schroniska, z którym współpracujemy w Sosnowcu. Mieszkańcy bardzo chętnie składają podpisy, dziś to jest zaledwie kilka dni, praktycznie sześć i mamy już ponad osiemset podpisów – mówi Iwona Sobczyk, Fundacja Bajtel Mysłowice Pomagają.

    Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zwierzęta swoje miejsce w nowym schronisku będą mogły znaleźć już w przyszłym roku.

     

    Fatima Orlińska

  • Kolejne zmiany na A4. Zamknięte dwie łącznice

    Kolejne zmiany organizacji ruchu na autostradzie A4 w związku z remontem wiaduktu oraz nawierzchni jezdni w rejonie węzła Brzęczkowice. Zamknięte zostaną dwie łącznice, wyznaczone będą objazdy.

     

    17 sierpnia zostanie zamknięta łącznica relacji Kraków-Cieszyn, tj. zjazd z autostrady A4 z kierunku Kraków na drogę ekspresową S1 w kierunku Cieszyna.

    Objazd zostanie poprowadzony autostradą A4 do węzła Murckowska w Katowicach i następnie drogą krajową nr 86.

    17 sierpnia zostanie również zamknięta łącznica relacji Łódź-Kraków, tj. wjazd na A4 w kierunku Krakowa z drogi S1, z kierunku Łodzi. Objazd zostanie poprowadzony autostradą A4 do węzła Mysłowice, następnie łącznicami węzła i ponownie autostradą A4 w kierunku Krakowa.

    Kierowcom jadącym drogą ekspresową S1 od strony Cieszyna lub od Łodzi w kierunku Katowic oraz jadącym autostradą A4 od Wrocławia w kierunku Łodzi lub Cieszyna, zaleca się korzystanie z drogi krajowej nr 86.

    Źródło: Stalexport Autostrada Małopolska 
  • Małżeństwo zaatakowało dzielnicowego i kuratora

    Policja zatrzymała małżeństwo z Mysłowic. Agresywna kobieta i mężczyzna w trakcie czynności służbowych znieważyli i naruszyli nietykalność cielesną dzielnicowego i kuratora.

     

    Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek. Dzielnicowy aspirant Paweł Boroń podejmował interwencję w obecności kuratora zawodowego wobec małżeństwa mieszkającego w dzielnicy Klachowiec.

    W trakcie czynności służbowych znajdująca się pod wpływem alkoholu para wielokrotnie znieważyła zarówno dzielnicowego, jak i kuratora zawodowego oraz naruszyła ich nietykalność cielesną. 42-latka i jej 35-letni mąż używali również gróźb, by wpłynąć na czynności wykonywane wobec nich przez policjanta i kuratora.

    Małżeństwo zostało zatrzymane, a po wytrzeźwieniu stanęło przed obliczem prokuratora, który zastosował policyjny dozór. O dalszym losie kobiety i mężczyzny zadecyduje teraz sąd. Grozi im do 3 lat więzienia.

  • Niebezpieczne odpady w Mysłowicach WIDEO

    Od dwóch lat w prywatnej hali magazynowej w Mysłowicach przy ulicy Robotniczej składowane są toksyczne odpady. Bez zezwolenia zgromadził je najemca hali. O fakcie policję zawiadomił jeszcze w 2021 roku właściciel obiektu. W tej sprawie zapadł już nawet wyrok. Czy to kolejna bomba ekologiczna w Mysłowicach i czy w związku z tym mieszkańcy mają powody do obaw? 

     

     

    Już po kilku minutach przebywania w jednej z hal magazynowych odczuwalne są ból głowy, drapanie w gardle, a w powietrzu unosi się woń lakierów i rozpuszczalników. To tam od ponad dwóch lat najemca, który wynajął halę od prywatnego przedsiębiorcy, składował niebezpieczne odpady, których ten do dziś nie może się pozbyć. Jak wykazało prowadzone postępowanie, w ich skład wchodzą, m.in. rozpuszczalniki, odpady farb i lakierów, odpady z klejów i oleje silnikowe.

    – Firma budowlana, firma która miała się zajmować produkcją, konfekcjonowaniem klejów do płytek, produkcją posadzek betonowych. Mauzery, które są ukryte za bigbagami zostały odkryte przez policję na skutek zapachu, które zaczęły wydawać. To zaczęło nas niepokoić, co znajduje się w tych workach. Jak się później okazało, za tym ukryte są mauzery. Następnie odbył się proces sądowy, najemca też się przyznał do wszystkiego – mówi Arkadiusz Sabat, właściciel hali magazynowej.

    Najemca odbył też karę pozbawienia wolności, a dziś nie poczuwa się do odpowiedzialności za pozostawione w hali mauzery. Nikt też nie zweryfikował, jaka ilość niebezpiecznych substancji w hali zalega, jednak licząc po zajętości powierzchni szacuje się, że to ponad 1000 ton. Właściciel hali zarzuca władzom miasta, że te nie chcą się podjąć usunięcia zastępczego odpadów tłumacząc, że magazynowane w hali nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców miasta.

    – My uruchomiliśmy, zgodnie z obowiązującym prawem, całą procedurę związaną z zabezpieczeniem odpadów przy ulicy Robotniczej i przymuszeniem właściciela hali i osób, które przywiozły te odpady, aby je wywiozły. Jestem pewny, że te odpady zostaną wywiezione. Pan, który jest właścicielem hali twierdzi, że tam jest niebezpiecznie, a prowadzi tam dalej działalność gospodarczą i zarabia pieniądze wynajmując halę. Nie wierzę w przypadki, że odpady lądują najpierw w Dąbrowie Górniczej u tego samego człowieka, a potem w Mysłowicach w hali i on nie wie, co mu do hali przywożą – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

    Śledztwo w prokuraturze zakończyło się, a w toku jest postępowanie administracyjne wszczęte przez mysłowicki urząd. Prezydent miasta podkreśla, że wbrew temu, co mówią jego przeciwnicy polityczni, zgody na przywóz i przetwarzanie odpadów niebezpiecznych ze strony miasta nigdy nie było. Odpiera również zarzuty o tym, że niebezpieczne odpady z Brzezinki nie zostały zutylizowane.

    – To jest już druga bomba, która została podrzucona do Mysłowic. Pierwszą teoretycznie udało się zneutralizować. Teoretycznie dlatego, że informacje, które do nas dopływają, a którymi dzisiaj zajmują się CBA, policja i prokuratura wskazują, że odpady nie zostały zutylizowane, a tylko zmieniły lokalizację. Ponad 90 mln publicznych pieniędzy poszło na utylizację odpadów. One powinny raz na zawsze zostać unieszkodliwione, a wszystko wskazuje na to, że dorwała się do tego mafia śmieciowa, która przejęła odpady i podrzuciła w kolejne, inne miejsce – mówi Wojciech Król, poseł na Sejm RP Koalicji Obywatelskiej.

    Tę sprawę wciąż bada prokuratura w Katowicach. Urząd Miasta w Mysłowicach deklaruje, że posiada całą niezbędną dokumentację, która potwierdza, że chemikalia z Brzezinki zostały wywiezione i zutylizowane w Niemczech. Przypomnijmy, ich wywóz zakończył się rok temu, a łącznie było to ponad osiem tysięcy ton trujących mieszkańców substancji.

     

    Fatima Orlińska

  • Premier Morawiecki z wizytą w przedszkolu w Mysłowicach WIDEO

    Premier Mateusz Morawiecki odwiedził we wtorek Przedszkole nr 13 w Mysłowicach. Wizyta była związana z rewitalizacją placówki, na którą środki zostały przekazane z budżetu państwa. Premier wykorzystał tę okazję, aby podkreślić ogromne znaczenie inwestycji w edukację najmłodszych, którzy stanowią filar rozwoju naszego kraju.

     

    -Bezpieczne dzieciństwo jest wartością samą w sobie, dla rodziców, ale i dla państwa, które troszczy się o przyszłe pokolenia. To wtedy, kiedy to dzieciństwo jest bezpieczne, rodzice mogą myśleć o karierze zawodowej, mogą rozwijać swoje pasje, swoje marzenia. Wiemy, że właśnie tak te koła zębate w społeczeństwie tak ze sobą współpracują – mówi Mateusz Morawiecki, Prezes Rady Ministrów.

    Premier zapowiedział też, że na dniach rozpoczną się kolejne nabory na inwestycje w naszym regionie. Wizyta Mateusza Morawieckiego stanowiła też istotny element kampanii wyborczej. Premier odniósł się do najnowszych sondaży CBOS, zapewniając że zjednoczona prawica nie ma na ten moment powodów do obaw.

     

    Tomasz Koryciorz

  • Mysłowice jak „Wielki Brat”. Będą nowe kamery w mieście

    Mysłowice robią kolejne podejście do rozbudowy miejskiego monitoringu. W ostatnich latach miasto miało różne problemy z systemem kamer, ale wygląda na to, że tym razem sprawa ruszy do przodu. Rozstrzygnięty został przetarg na zakup i włączenie do systemu 22 kamer.

    To stąd „Wielki Brat” w Mysłowicach patrzy na to, co dzieje się w mieście. Centrum Monitoringu Wizyjnego znajduje się w budynku komendy straży pożarnej. Kamery same potrafią wykryć ruch człowieka, co jest szczególnie przydatne na przykład wtedy, gdy panują trudne warunki oświetleniowe lub atmosferyczne.

    – Jak się coś dzieje w mieście to można zauważyć na parunastu kamerach. Najfajniejsze są obrotówki. Ja sobie daje przeważnie na duży ekran, jak coś się dzieje, gdy zauważę to na obrocie, to mamy bardzo dobrą czułość i można zbliżyć – mówi Artur Matusiak, obsługuje monitoring w Mysłowicach.

    Teraz kamer będzie więcej. Miasto rozstrzygnęło przetarg za drugim razem, mimo że oferty wykonawców były znacznie wyższe niż założony budżet. Ale władze miasta zdecydowały, że dołożą 140 tys. zł. Łączny koszt rozbudowy systemu wyniesie prawie 370 tys. zł.

    – W tej chwili rozpoczynamy rozbudowę w dzielnicach, w porozumieniu z mieszkańcami, w ramach Mysłowickiego Budżetu Obywatelskiego będą montowane kamery w dzielnicach: Brzezinka, Kosztowy, Larysz-Hajdowizna – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

    Do tej pory kamery monitoringu miejskiego znajdowały się wyłącznie w parkach, jak np. tu – na mysłowickiej Promenadzie. A o tym, że są potrzebne też w innych miejscach przekonuje straż miejska.

    – Bójki kibicowskie, malowanie ścian, graffiti, wytłuczone szyby na nowo wyremontowanym przystanku dworca. Jak również popisane wiaty, złamane ławki i tym podobne rzeczy – mówi Dawid Skutela, Straż Miejska w Mysłowicach.

    Nowe kamery zostaną zainstalowane łącznie w dziewięciu lokalizacjach.

    Autor:  Paweł Jędrusik
  • Nowa stacja pogotowia ratunkowego w Mysłowicach WIDEO

    Z budowy nowej stacji pogotowia w Mysłowicach cieszą się ratownicy medyczni, którzy będą tu pracować. Warunki są tu zupełnie inne od tych w poprzednim miejscu.

     

     

    – Widział pan ją, jak ona wygląda? To jest wszystko nowe, wszystko jest zrobione pod nas, pod ratownictwo. Na dalszy plan schodzą warunki odpoczynku, ale tu mamy wszystko. Mamy gdzie tą karetkę umyć, wyczyścić, przygotować do wyjazdu. Stoi przede wszystkim w ciepłym garażu. Żadna zima, żaden wyjazd nie jest to dla nas problemem – mówi Henryk Hachoł, ratownik medyczny.

    Wcześniej zespoły pogotowia ratunkowego stacjonowały w pomieszczeniach w budynku po byłym prosektorium.

    – Warunki socjalne, jak warunki socjalne, bo nie zawsze jest czas, żeby odpoczywać, bo jest tyle wezwań. Aczkolwiek samo dojście do karetki było długie, bo trzeba było przejść dość długi chodnik. Poza tym karetki stały na zewnątrz, a więc wszelkie warunki atmosferyczne wpływały na to, jak my też dochodziliśmy do tej karetki. Czasami zdarzało się, że byliśmy cały mokrzy, czasami ten czas był z tego powodu wydłużony, trzeba było przygotować karetkę do wyjazdu – mówi Przemysław Mich, ratownik medyczny.

    A nie jest tajemnicą, że przy ratowaniu pacjenta liczy się każda minuta. W przypadku nowej siedziby pogotowia na korzyść pacjentów ma wpłynąć też jej lokalizacja.

    – Ta odległość i ten układ komunikacyjny tu w sąsiedztwie stacji pogotowia jak najbardziej temu pomaga, żeby wyjechać w te najbardziej newralgiczne miejsca, gdzie akurat terenowa stacja obejmuje jak najszybciej – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.

    Koszt budowy nowej stacji pogotowia ratunkowego w Mysłowicach to około 4,7 mln zł.

     

    Paweł Jędrusik

  • Zmiany na węźle A4 Mysłowice od środy

    A4, Węzeł Mysłowice. Remont i kolejna zmiana organizacji ruchu od 1 czerwca 2023. Na węźle Chrzanów też zmiany. Czytajcie

    A4, Węzeł Mysłowice. Remont trwa. I tak będzie do listopada. Drogowcy wymieniają nawierzchnię jezdni na węźle A4 Mysłowice (km 346). Są kolejne zmiany w organizacji ruchu. Jak informuje koncesjonariusz, czyli Stalexport, w środę 31 maja 2023 w nocy zostanie otwarta łącznica relacji Mysłowice-Kraków. Tej samej nocy, z 31 maja na 1 czerwca, zamknięta zostanie łącznica Katowice-Mysłowice, czyli zjazd z A4 z kierunku Katowic do Mysłowic.

    Objazd poprowadzony zostanie autostradą do węzła Brzęczkowice, następnie z wykorzystaniem łącznic wewnętrznych tego węzła powrót na A4 w kierunku Katowic i łącznicą zjazdową relacji Kraków-Mysłowice węzła Mysłowice.

    Remont daje się we znaki kierowcom. Stalexport apeluje: Kierowcom jadącym drogą ekspresową S1 od strony Tychów w kierunku Katowic zalecamy korzystanie z drogi krajowej nr 86.

    Remont węzła A4 w Mysłowicach

    Przypomnijmy, jakie prace toczą się na węzłach A4 w Mysłowicach (woj. śląskie)

    REMONT WIADUKTU W KATOWICACH (km 342)

    • ruch do Katowic na odcinku ok. 800 m odbywa się dwoma zawężonymi pasami,
    • ruch do Krakowa na odcinku ok. 800 m odbywa się dwoma zawężonymi pasami.

    REMONT WIADUKTU W MYSŁOWICACH

    Na odcinku ok. 1 km (od km 348 do km 349):

    • jezdnia w kierunku Katowic jest zamknięta,
    • na jezdni w kierunku Krakowa 2 zwężone pasy ruchu – dla ruchu w kierunku Katowic oraz 2 zwężone pasy – dla ruchu w kierunku Krakowa.

    Koniec prac zaplanowano na listopad 2023 r.

    REMONTY NA WĘZŁACH AUTOSTRADOWYCH

    A4, Węzeł Mysłowice. Remont na 346 km – wymiana nawierzchni jezdni

    • zawężenie ul. Obrzeżnej Zachodniej (jezdnia zachodnia) od ronda w relacji Mysłowice Centrum – Mysłowice Morgi od ronda do końca węzła,
    • zawężenie ul. Obrzeżnej Zachodniej (jezdnia wschodnia) w relacji Mysłowice Morgi – Mysłowice Centrum – od początku węzła do ronda,
    • zamknięta łącznica relacji Mysłowice – Kraków, tj. wjazd na autostradę A4 z Mysłowic w kierunku Krakowa. Objazd do Krakowa poprowadzony został przez Węzeł Murckowska w Katowicach w km 340,5.

    To tu w środę 31 maja nastąpi zmiana.

    Węzeł Brzęczkowice w Mysłowicach (km 349) – skrzyżowanie A4 z drogą S1 – remont obiektu mostowego oraz nawierzchni jezdni na węźle

    Zamknięte zjazdy

    • zamknięty zjazd z autostrady A4 na drogę S1 dla kierowców jadących od Katowic w kierunku Tychów, Bielska-Białej i Cieszyna. Objazd – łącznicą Katowice-Łódź węzła Brzęczkowice,  następnie z wykorzystaniem węzła Sosnowiec – Jęzor (koło Designer Outlet) – powrót na drogę S1 w kierunku Cieszyna. Zjazd z autostrady A4 na Cieszyn zostanie otwarty ok. 15 czerwca 2023 r.
    • na jezdni w kierunku do Krakowa pod wiaduktem, 2 zwężone pasy ruchu z ograniczeniem prędkości do 60 km/godz. Na łącznicy węzła relacji Łódź- Kraków (włączenie ruchu z drogi S1 na A4) ustawiony jest znak „STOP”,
    • na jezdni w kierunku do Katowic pod wiaduktem, 2 zwężone pasy ruchu z ograniczeniem prędkości do 60 km/godz. Na łącznicy węzła relacji Cieszyn-Katowice (włączenie ruchu z drogi S1 na A4) ustawiony jest znak „STOP”,
    • na drodze S1, na obu jezdniach (w kierunku do Łodzi oraz do Cieszyna) w rejonie wiaduktu nad A4 – 2 zwężone pasy ruchu z ograniczeniem prędkości do 60 km/godz.

     

    Węzeł Chrzanów (km 371)

    • zamknięta łącznica relacji Katowice – Chrzanów.  Objazd został wyznaczony przez pozostałe łącznice węzła Chrzanów,
    • zawężenie jezdni DK79 (relacji Trzebinia – Chrzanów) na wysokości wlotu zamkniętej obecnie łącznicy z A4 Katowice – Chrzanów oraz:
    • działa tu sygnalizacja wahadłowa
    • ruch odbywa się jezdnią przeciwną na długości ok. 200 m,
    • od strony Trzebini zamknięty został „lewoskręt” na rondzie w ul. Europejską,
    • z ul. Europejskiej zamknięty został łącznik bezpośredni w ul. Trzebińską (relacje w kierunku Trzebini i Chrzanowa realizowane są przez rondo).

    31 maja 2023 drogowcy otworzą łącznicę relacji Katowice – Chrzanów (zjazd z A4) i równocześnie zamkną łącznicę relacji Chrzanów – Kraków (wjazd na A4). Objazd będzie pozostałymi łącznicami węzła.

     

    Kiedy A4 będzie darmowa i będzie mieć 3 pasy?

    Koniec opłat za A4, będą 4 pasy. Kiedy?

  • Pościg na A4. Zniszczony punkt poboru opłat

    Pościg za kierowcą mercedesa na autostradzie A4 w Śląskiem. 23-latek wjechał z impetem w szlaban punktu poboru opłat. Wraz z pasażerem próbowali uciec pieszo…

     

     

    Pościg na A4 w piątek 26 maja w nocy.

    Kryminalni z jaworznickiej komendy postanowili skontrolować kierowcę i pasażera czarnego mercedesa, który w godzinach nocnych został zaparkowany na MOP-ieZastawie przy autostradzie A4 w Jaworznie.

    Jeden z nieumundurowanych policjantów podszedł do kierowcy i okazał mu legitymację służbową. Na widok funkcjonariusza, mężczyzna zaczął gwałtownie cofać, potrącił go i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli w pościg, do którego wkrótce przyłączyły się inne, będące w okolicy patrole. Oficer dyżurny zlecił ustawienie posterunków blokadowych oraz zaangażował w pościg kolejne siły policyjne.

    Poruszający się mercedesem mężczyźni nie zamierzali się jednak zatrzymywać i nie reagowali na nadawane przez radiowóz sygnały świetlne i dźwiękowe. W trakcie pościgu, jadąc z dużą prędkością, staranowali szlaban punktu poboru opłat na autostradzie A4 i jechali dalej w kierunku Mysłowic.

    Pościg zakończył się na terenie Mysłowic, gdzie ostatecznie kierowca stracił panowanie nad samochodem, w wyniku czego auto dachowało. Sprawcy opuścili pojazd o własnych siłach i próbowali kontynuować ucieczkę pieszo. Daleko jednak nie zaszli…

    W trakcie przeszukania, policjanci znaleźli w mercedesie, m.in. narkotyki, gotówkę, telefony komórkowe i kominiarkę. Okazało się, że 23-letni kierowca był poszukiwany sześcioma listami gończymi oraz posiadał trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów.

    Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Jaworznie. 23-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na policjantów, kierowania pojazdem mimo orzeczonych zakazów, niezatrzymania się do kontroli i posiadanie narkotyków. 21-letni pasażer zaś usłyszał zarzut napaści na policjanta, działając wspólnie i w porozumieniu.

    Mężczyźni, decyzją sądu, najbliższe trzy miesiące, spędzą w areszcie. Grozi im do 10 lat więzienia.

    Seicento w akacji! Pościg ulicami trzech miast

  • Utrudnienia na zjeździe z autostrady A4 w Mysłowicach

    Przez najbliższe tygodnie będą spore utrudnienia na zjeździe z autostrady A4 w Mysłowicach. Spowodowane są kolejny etapem remontu na węźle Brzęczkowice i potrwają do połowy czerwca.

    „Zamkniemy zjazd z autostrady A4 na drogę S1 dla podróżujących z Katowic w kierunku Tychów, Bielska i dalej Cieszyna. Objazd poprowadzimy łącznicą Katowice- Łódź, a następnie będziemy prowadzić kierowców na nieodległym węźle w Sosnowcu przy outlecie, aby zawrócili i mogli popnownie wjechać na drogę S1 w kierunku Cieszyna.” • Rafał Czechowski, rzecznik spółki Stalexport Autostrada Małopolska

    Wiadukt trasy S1 na węźle Brzęczkowice w Mysłowicach, na skrzyżowaniu z autostradą A4, jest remontowany od końca stycznia. W czwartek otwarto zamknięty dotąd zjazd z drogi S1 na A4 dla kierowców jadących od strony Łodzi w kierunku Katowic. Na obu jezdniach A4 pod wiaduktem są dwa zwężone pasy ruchu i ograniczenie prędkości do 60 km/godz.

    Autor: Karolina Komanda
  • Wypadek w Mysłowicach. Zginęła 29-latka. Nowe fakty

    Mysłowiccy śledczy wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmiertelnego wypadku drogowego, do którego doszło w poniedziałek na ulicy Mikołowskiej w Mysłowicach, tuż przy granicy z Katowicami. W zdarzeniu zginęła 29-letnia pasażerka peugeota

    5-letnie dziecko z niegroźnymi obrażeniami zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala. Samochodem kierował pijany 27-letni obywatel Ukrainy. Dziś decyzją sądu trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.

    Do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego doszło 1 maja około godziny 18:00. Kierujący peugeotem 27-letni obywatel Ukrainy, jadąc ulicą Mikołowską w kierunku Katowickiego Giszowca, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących warunków na jezdni, w wyniku czego zjechał z drogi i uderzył w drzewo.

    Pomimo prowadzonej reanimacji, nie udało się uratować pasażerki- 29-letniej obywatelki Ukrainy. W wyniku zdarzenia niewielkie obrażenia odniosło również znajdujące się w pojeździe 5-letnie dziecko kobiety, które zostało przetransportowane do szpitala śmigłowcem LPR.

    Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci ruchu drogowego i wydziału dochodzeniowo-śledczy. Kierujący peugeotem mężczyzna miał w organizmie prawie 1,8 promila alkoholu. Droga przez kilka godzin była zablokowana. Dokładne przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku zostaną wyjaśnione w prowadzonym postępowaniu.

    27-letni kierowca został zatrzymany i usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania wypadku drogowego, którego następstwem jest śmierć innej osoby. Grozi mu do 12 lat więzienia. Dziś sąd zdecydował o zastosowanie wobec podejrzanego 3-miesięcznego aresztu.

    Źródło: Policja Mysłowice
  • Mysłowice: Powstaje jeden z najnowocześniejszych budynków w Polsce

    W Mysłowicach ruszyła budowa pasywnego budynku komunalnego. Inwestycja będzie kosztowała ok. 20 mln zł i zostanie sfinansowana z funduszy unijnych. To pilotażowy projekt realizowany pod nadzorem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Komunalny blok, w którym zamieszka 27 rodzin, ma być gotowy w ciągu trzech miesięcy. Mieszkańcy wprowadzą się pod koniec tego roku.

     

    Blok będzie w pełni pasywny. Zainstalowana zostanie w nim m.in. gruntowa pompa ciepła oraz panele fotowoltaiczne i solarne, wybudowane zostaną także magazyny energii. To w przyszłości przełoży się na niższe koszty utrzymania poszczególnych mieszkań.

    – Mieszkania komunalne z założenia są przeznaczone dla osób o niskich dochodach. Zakładamy, że koszt utrzymania tego budynku będzie znacznie niższy, niż tradycyjnych bloków, dzięki czemu nasi najemcy będą mogli korzystać z mieszkań taniej – mówi Małgorzata Książek-Grelewicz, dyrektor Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w Mysłowicach.

    Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom zredukowana zostanie emisja różnego rodzaju substancji do atmosfery. Środowisko skorzysta także na nowatorskich pomysłach związanych z gospodarowaniem wodą. Powstaną nie tylko ogrody deszczowe, ale także instalacje służące np. do odzyskiwania tzw. wody szarej, czyli tej, która jest zużywana np. podczas mycia naczyń.

    – Te wszystkie rozwiązanie są już oczywiście wykorzystywane, ale tutaj zostały skumulowane w jednym budynku, co stanowi o jego nowatorstwie – zaznacza.

    Obiekt ma być monitorowany przy 10 lat, a dane dotyczące m.in. zużycia wody i prądu automatycznie będą przekazywane do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Tam te parametry będą analizowane, np. pod kątem możliwości ulepszenia pracy poszczególnych urządzeń.

    Jedną z zalet rozpoczętej inwestycji jest także szybki czas jej realizacji. Umożliwia to modułowa technologia 3D, w której budynek powstaje. W czasie, w którym przygotowywany jest plac budowy, fundament i teren pod budynek, trwa produkcja modułów. Następnie zostaną one przywiezione z fabryki. Na miejscu przeprowadzone zostaną tylko niezbędne prace związane np. ze skręceniem modułów i wykonaniem elewacji.

    – To proces szybki, komfortowy dla inwestora i otoczenia. Budynek powstaje w strefie śródmiejskiej, gdzie mamy gęstą zabudowę, a ten rodzaj technologii pozwala zmniejszyć uciążliwości związane z samą budową – dodaje Małgorzata Książek-Grelewicz.

    W jej ocenie, krótki okres trwania budowy to zaleta dla samorządów, które bardzo często dysponują ograniczonymi, niedużymi środkami i są zobowiązane do ich wykorzystania w krótkim czasie.

    Jak zaznacza, rozwiązania, które zostały zastosowane w Mysłowicach, to przyszłość budownictwa komunalnego i społecznego. Jednak barierą do powstawanie tego typu budynków są wysokie koszty. Zastosowane tutaj rozwiązania są droższe od tradycyjnych, gminy nie są w stanie same ich udźwignąć.

    – Pracujemy nad optymalizacją kosztów, co oczywiście jest możliwe, ale nawet po optymalizacji koszt budowy takiego budynku będzie wyższy niż w klasycznym budownictwie – dodaje Małgorzata Książek-Grelewicz.

    Źródło: mat. prasowe
  • Skok stulecia i Rutkowski w akcji. Akt oskarżenia

    Skok stulecia w Mysłowicach. Złodziej ukradł z domu w Morgach biżuterię i zegarki za 1,2 mln. Jest akt oskarżenia.

    W lipcu 2022 roku na ekskluzywnym osiedlu Słoneczne Wzgórze w dzielnicy Morgi w Mysłowicach zuchwały złodziej obrobił jeden z domów. Straty: 1,2 mln złotych! Złodziej skradł gotówkę i biżuterię. Już w styczniu 2023 policja zatrzymała podejrzanego. Wiosną wiadomo, że gotowy jest akt oskarżenia.

    Przypomnijmy. 36-letni wówczas mężczyzna miał włamać się do domu jednorodzinnego, obezwładnić właściciela paralizatorem, skrępować go taśmą, a następnie okraść. Jego łup to 800 tysięcy złotych, a także markowe zegarki i biżuteria warte ok. 400 tys. zł. Co ciekawe, przed domem zostały dwa samochodu, audi i bmw.

    W styczniu 2023 policja poinformowała, że zatrzymała złodzieja i już usłyszał zarzuty.

    Kradzież w Morgach. Akt oskarżenia

    – Zatrzymany ma 36 lat. Był uprzednio karany za podobne przestępstwa i odbył karę pozbawienia wolności w wymiarze 8 lat. Właśnie za rozboje, kradzieże, włamania i posiadanie narkotyków. W chwili zatrzymania również przy nim znaleziono narkotyki, drogocenne zegarki oraz gotówkę w kwocie ok. 20 tysięcy złotych. Wszystko zostało zabezpieczone na poczet dalszego postępowania – mówił reporterowi TVS mł. asp. Dawid Zątek, KWP w Katowicach zimą.

    Od tego czasu mężczyzna jest w tymczasowym areszcie. Śledztwo już się zakończyło, informuje RMF. Prokurator postawił mu zarzut m.in. rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz stosowania gróźb karalnych. W jego mieszkaniu policja znalazła narkotyki. Mężczyzna przyznał się jedynie do posiadania narkotyków.

    Detektyw Rutkowski w Mysłowicach

    Zaraz po rozboju złodzieja, który napadł na mieszkańca Mysłowic, próbował namierzyć prywatny detektyw Krzysztof Rutkowski.

    – Oczywiście wskazaliśmy osoby, które mogą mieć związek bezpośrednio z tym napadem, niemniej jednak nie chcieliśmy wchodzić w jakiekolwiek czynności i działania, które mogłyby zepsuć działania policyjne. O tym, że policjanci mają konkretne tropy w tym kierunku, wiedzieliśmy już w ubiegłym roku, praktycznie bezpośrednio po napadzie – mówi Krzysztof Rutkowski, prywatny detektyw.

     

  • Mysłowice: starszy mężczyzna zastrzelił się przed hotelem

    Tragiczne zdarzenie w Mysłowicach. 74-letni mężczyzna śmiertelnie postrzelił się z rewolweru.

     

    Do zdarzenia doszło w sobotę, 22 kwietnia, około godzimy 20. 74-letni mieszkaniec Mysłowic wyszedł z Hotelu Trojak na parking i strzelił sobie w głowę z pistoletu.

    O zdarzeniu policję zawiadomił policję jeden z mężczyzn, który uczestniczył w imprezie okolicznościowej, która odbywała się w hotelu. Usłyszał huk i wyszedł przed budynek.

    Okazało się, że 74-latek wyszedł na hotelowy parking i śmiertelnie postrzelił się rewolwerem w głowę.

    Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury.

    Fot. Mysnet.pl

    Potrzebujesz pomocy? Znajdziesz ją tutaj:

    Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111

    Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123

    Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212

    Wsparcie dla osób po stracie bliskich – będących w żałobie: 800 108 108

    Tumbo Pomaga – pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123

    Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka, czynny całą dobę przez 7 dni w tygodniu: 121 212

    pokonackryzys.pl

    W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.

  • Mysłowice: Wyburzają szkołę w dzielnicy Larysz WIDEO

    To już ostatnie chwile budynku szkoły w dzielnicy Larysz w Mysłowicach, w którym mieścił się Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 3. Lada moment obiekt zostanie zrównany z ziemią.

     

    -To nie tylko budynek, to jest kawał naszego serca, serducha. Wspólnie z dziećmi przeżywamy to, spotykamy się niemal codziennie pod tym budynkiem, obserwujemy prace rozbiórkowe. Dla mnie osobiście jest to jeszcze coś więcej, bo ja jestem absolwentką tej szkoły. Także zostawiamy tutaj kawał serca, ale wiemy, że bez tej rzeczy nie będzie nowego – mówi Katarzyna Ługowska, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Mysłowicach.

    Coś nowego, bo wkrótce powstanie tu nowa szkoła. Wykonawca będzie miał 2,5 roku na postawienie budynku z salą sportową. Nieoficjalnie mówi się, że istnieje szansa, że budowa potrwa około 21 miesięcy.

    -Do końca tego tygodnia będą trwać prace wyburzeniowe, związane z pozbyciem się i usunięciem tego historycznego budynku. Kolejny, najbliższy tydzień, półtora tygodnia to będzie ten czas, kiedy będziemy czyścić ten teren i przygotowywać go do rozpoczęcia już samej budowy – mówi Mateusz Targoś, zastępca prezydenta Mysłowic.

    Obiekt musiał zostać wyburzony ze względu na jego fatalny stan techniczny. We wrześniu ubiegłego roku podjęto decyzję o wyłączeniu budynku szkoły z użytku.

    -Szkoła była bardzo mocno przechylona, nie było już możliwości nauki. I nie tylko nauki, ponieważ zagrażało już życiu i bezpieczeństwu to, co tam się działo, czyli stan techniczny budynku był bardzo zły. Dlatego podjęliśmy decyzję o natychmiastowym zamknięciu szkoły i ewakuacji dzieci do szkoły w dzielnicy Wesoła – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

    Obecnie dzieci z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 uczą się w pobliskiej Szkole Podstawowej nr 15 w Mysłowicach. Na ich potrzeby wyremontowano tam całe jedno piętro. Rozbiórka stałej i budowa nowej szkoły pochłonie ponad 33 mln zł.

    Wyburzają szkołę w Mysłowicach/Silesia Flesz TVS

     

    Paweł Jędrusik

  • Premiera filmu „Stacja”. Autorem dziennikarz TVS

    W niedzielę, o godzinie 18 w kinoteatrze Znicz w Mysłowicach odbędzie się premiera filmu historycznego „Stacja”, którego autorem jest dziennikarz TVS Bartosz Bednarczuk.

     

    Film „Stacja” jest poświęcony tematowi największej stacji emigracyjnej XIX/XX w. w Europie.

    – Film opowiada o historii stacji imigracyjnej, którą kiedyś zlokalizowano w Mysłowicach. Co ciekawe, mało kto wie, że to właśnie stąd do USA wjechało około 1,5 mln osób. Niestety działalność założonej przez Maxa Weichmana stacji imigracyjnej związana jest również z handlem ludźmi, a dokładniej kobietami, które sprzedawano do domów publicznych w Ameryce Południowej. Jest też motyw rzekomej klątwy, którą na miasto mieli rzucić oszukani przez agentów stacji imigranci mówi Bartosz Bednarczuk.

    Film „Stacja” powstaje w ramach projektu „Historia Zapomniana”, który pasjonaci historii realizują już od wielu miesięcy. Na swoim koncie mają już między innymi filmy poświęcone historii Żydów w regionie.

    Autorem filmu jest dziennikarz TVS Bartosz Bednarczuk, zdjęciami i montażem zajął się Yura Pyzhenkov, a muzykę przygotował Aleksander Goławski.

  • Utrudnienia na autostradzie A4. Wyznaczono objazdy

    Dzisiaj, 30 marca, na węźle Brzęczkowice w Mysłowicach wprowadzone zostały zmiany w organizacji ruchu, dotyczące zjazdu z autostrady A4 na drogę ekspresową S1.

    W związku z remontem wiaduktu na węźle Brzęczkowice (km 349), zamknięty został zjazd z autostrady A4 na S1 dla kierowców jadących od Krakowa w kierunku Łodzi.

    Objazd poprowadzony jest autostradą w kierunku Katowic do węzła Murckowska, a następnie drogą DK86 i S86 w kierunku Sosnowca/Siewierza. 

    Pracom remontowym na węźle Brzęczkowice towarzyszą następujące zmiany:

    • Na jezdni w kierunku do Krakowa pod wiaduktem dwa zwężone pasy ruchu z ograniczeniem prędkości do 60 km/godz.
    • Na łącznicy węzła relacji Łódź-Kraków (włączenie ruchu z drogi S1 na A4) ustawiony jest znak „STOP”
    • Na jezdni w kierunku do Katowic pod wiaduktem dwa zwężone pasy ruchu z ograniczeniem prędkości do 60 km/godz. 
    • Na łącznicy węzła relacji Cieszyn-Katowice (włączenie ruchu z drogi S1 na A4) ustawiony jest znak „STOP”
    • na drodze S1, na jezdni w kierunku do Łodzi w rejonie wiaduktu nad A4 dwa zwężone pasy ruchu z ograniczeniem prędkości do 60 km/godz.

    Zjazd z autostrady A4 na S1 zamknięty będzie do połowy maja 2023 r.

  • Sprzęt górniczy na sprzedaż w Mysłowicach

    Urząd Skarbowy w Mysłowicach zamierza sprzedać cztery górnicze maszyny. Dwie z nich będzie można kupić już w najbliższym tygodniu, dwie kolejne – w kwietniu.

     

    Na sprzedaż wystawione zostały trzy kombajny górnicze służące do wydobywania węgla oraz urządzenie zwane spągoładowarką, wykorzystywane m.in. do likwidowania spiętrzeń w wyrobisku, kruszenia i ładowania węgla oraz wiercenia otworów.

    Szacunkowa wartość sprzedawanych maszyn górniczych to łącznie 4,3 mln zł. Ponieważ urządzeń nie udało się sprzedać w I i II terminie licytacji, teraz można je kupić z wolnej ręki nawet za 1/10 szacunkowej wartości.

    fot. Izba Administracji Skarbowej w Katowicach

    Dwie maszyny będzie można kupić już środę, 29 marca. Obie nadal znajdują się pod ziemią w kopalniach Knurów-Szczygłowice oraz Wesoła. Cena sprzedaży z wolnej ręki spągoładowarki wynosi 80 tys. zł, a kombajnu 150 tys. zł.

    Sprzedaż dwóch pozostałych maszyn zaplanowano na 13 kwietnia. Każdą z nich można kupić już za 100 tys. zł.

    Jeśli zainteresowana zakupem maszyny będzie więcej niż jedna osoba, to zostanie ona sprzedana temu, kto zaoferuje wyższą cenę.

    Źródło: Izba Administracji Skarbowej w Katowicach 
Back to top button