15-letni zawodnik GKS Tychy został wczoraj pobity przez czterech pseudokibiców Ruchu Chorzów. Do zdarzenia doszło na dworcu w Mikołowie, gdzie 15-latek wsiadł do autobusu i jechał do Łazisk Górnych. Pseudokibice zaczepiali go, a gdy wysiadł z autobusu, zażądali by ten zaczął wyzywać Górnik Zabrze.
TOP 5 Silesia Flesz: Wyśmiewamy Sosnowiec, a puma grasuje!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Chcieli to nagrać telefonem. Kiedy odmówił, pobili go. Jeden z pseudokibiców został już zatrzymany przez policję.
– Jest to osoba lat 15, mieszkaniec Łazisk Górnych. On już został zwolniony do domu. Natomiast wszelkie czynności, które powinny być zrealizowane, zostały wykonane. Nadal trwają czynności zmierzające do dokładnego ustalenia pozostałych osób biorących udział w zdarzeniu – mówi sierż. szt. Ewa Sikora, KPP w Mikołowie
Nie wiadomo, dlaczego chuligani zaatakowali 15-latka. Młody piłkarz nie miał na sobie żadnych ubrań z emblematami klubowymi. Obrażenia, których doznał, nie są poważne – ma potłuczoną twarz i klatkę piersiową.
– My jako klub w sposób zdecydowany i stanowczy potępiamy tego typu zachowania. Mówimy tutaj o skrajnej patologii i bandytyzmie. I to są naprawdę najdelikatniejsze słowa, jakimi możemy opisać to, co spotkało tego młodego chłopaka. W momencie, kiedy zostaje pobity piłkarz, sportowiec, tylko i wyłącznie za to, że reprezentuje barwy klubu X, czy Y, to są to zachowania, które absolutnie musimy potępiać – mówi Krzysztof Trzosek, GKS Tychy.
Klub jest w stałym kontakcie z zawodnikiem i jego rodzicami i zapewnia, że zaoferował mu pomoc. Na razie, ze względu na dobro postępowania, rodzice i zawodnik nie chcieli komentować sprawy przed kamerą.
Polski bramkarz, Rafał Gikiewicz niczym pluton policji! Sam powstrzymał kiboli, którzy wbiegli na murawę podczas derbów Berlina. Niemieckie media już okrzyknęły Gikiewicza bohaterem!
Spiderman grasuje po Bytomiu!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Tuz po meczu derbowym Berlina w Bundeslidze, Union Berlin – Hertha Berlin doszło do nieprzyjemnego incydentu. Na murawę po sforsowaniu ogrodzenia wbiegli zamaskowani pseudokibice. Nie spodziewali się, że zanim na ich drodze staną ochroniarze i stewardzi oraz policja – równie skutecznie zrobi to polski bramkarz – Rafał Gikiewicz.
Zdarzenie miało miejsce w Niemczech, ale podświadomie wyczuwam, że Rafał Gikiewicz (1) użył słowa na literę „W” kończącego się na „Ć” 🙂 pic.twitter.com/p7AnWchg0Q
Rafał Gikiewicz kiedy zobaczył biegnących przez boisko kiboli nie wahał się ani sekundy i sam ruszył z szarżą w ich stronę! Gestykulując i krzycząc kazał im wracać za ogrodzenie na trybuny. Kiedy kibice zobaczyli zdenerwowanie i determinację polskiego bramkarza, wycofali się niemal natychmiast na trybuny. Koledzy z Union Berlin, który wygrali derby Berlina 1-0, chwalili po meczu nie tylko Sebastiana Poltera, który zdobył gola na wagę 3 punktów, ale i swojego golkipera. Nie tylko za zachowanie czystego konta, ale i za zachowanie po meczu, kiedy postanowił wcielić się w rolę porządkowego i przywrócić na murawie ład i porządek.
Wideo z wyczynem polskiego bramkarza – bo co tu się oszukiwać – trzeba mieć sporą odwagę, aby w pojedynkę wystartować do grupy kiboli – już krąży po sieci:
Dziewięć osób, w tym czterech lekarzy sądowych odpowie za wystawianie zwolnień lekarskich za łapówki. Lekarze mieli wystawiać lewe zwolnienia członkom gangu Psycho Fans, a tym samym umożliwiać im opóźnianie rozpraw sądowych. W tej sprawie prokuratura postawiła 79 zarzutów.
Jak wygląda eskorta na porodówkę w wykonaniu policji? Co dalej z Ruchem Chorzów?
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– Nie wszystkie zaświadczenia były wypisywane w zaciszu gabinetów lekarskich. Były również takie przypadki, że ci oskarżeni pozwalali sobie na to, że przyjeżdżali do mieszkania lekarza i tam uzyskiwali wpis w takim zaświadczeniu. Były również takie przypadki, że dana osoba nawet nie pojawiała się u lekarza –mówi Tomasz Tadla, Śląski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej.
Za wystawienie zwolnienia lekarze mieli brać łapówki w kwocie od 50 do 500 zł. Prokuraturze udało się postawić zarzuty dzięki zeznaniom świadka koronnego oraz osób, które wręczały łapówki.
– Byli na tyle świetnie zorganizowani, że też mieli sposoby na to, żeby przedłużać kilka procesów, które się toczyły. Bo chodzi o proces, który się toczył przed Sądem Okręgowym w Katowicach, proces przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej, no i przede wszystkim główny proces, który się toczy przed Sądem Okręgowym w Gliwicach. To jest słynny proces dotyczący początków Psycho Fans, gdzie zasiada cała wierchuszka gangu, oskarżona o napady i kradzież blisko 2 mln zł – mówi Marcin Pietraszewski, Gazeta Wyborcza, autor tekstów o Psycho Fans.
Jeden z oskarżonych lekarzy oraz dwóch pozostałych oskarżonych przyznało się do winy. Pozostałym za to przestępstwo grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Mamy dość patologii w tym klubie! – mówili, a raczej krzyczeli dzisiaj w Urzędzie Miasta po konferencji prasowej kibice Ruchu Chorzów. Dowiedzieli się od władz miasta, że obiecanego nowego stadionu przy Cichej na razie nie będzie. Kibice zapowiadają referendum w sprawie odwołania prezydenta!
Premiera TOP 5 Silesia Flesz w Telewizji TVS zawsze w niedzielę o 19.50
Mamy własne wyniki wyborów! Sprawdź je w TOP 5 Silesia Flesz!
Decyzja, o której chwilę wcześniej poinformował prezydent Chorzowa Andrzej Kotala, nie mogła spodobać się kibicom. Prezydent poinformował, że pieniędzy na nowy stadion dla Ruchu Chorzów nie ma, bo polityka rządu oznacza konieczność przeprowadzenia cięć w budżecie miasta.
-W związku z sytuacją finansową, z jaką mamy do czynienia, a właściwie z prognozami z jakimi się zderzyliśmy na rok przyszły, na rok 2020, z której to wynika, że do budżetu miasta wpłynie około 25 milionów złotych mniej pieniędzy, a jeszcze dodatkowo musimy wyasygnować pieniądze na pensje minimalne, na podwyżkę pensji minimalnej, podwyżki cen energii, więc ta kwota się zamknie prawdopodobnie w kwocie 30 milionów złotych – to jest to co mieliśmy przeznaczone na budowę stadionu w roku przyszłym –mówi Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
Ze względu na trudną sytuację finansową miasta, nie ma również szans na zaciągnięcie kredytu. W pierwszej kolejności miasto planuje przeznaczyć 5 milionów złotych na rozbudowę budynku klubowego, który znajduje się za główną trybuną, by przenieść do niego siedzibę klubu i całe zaplecze. W przyszłości ułatwiłoby to budowę stadionu. Jednak zdaniem kibiców – to kolejne „tłumaczenie się” prezydenta Chorzowa.
-Myśmy poświęcili coś co mamy najcenniejszego, czyli chodzenie na stadion, żeby pokazać ludziom, że jest patologia w tym klubie. Patologia między innymi przez to, że prezydent od 9 lat obiecuje stadion i nadal tego stadionu zbudować nie chce – mówi Szymon Michałek, kibic Ruchu Chorzów.
Ruch ma prawie 30 milionów złotych długu. Zdaniem kibiców, żeby uratować klub przed upadkiem, potrzebna jest dobra wola wszystkich stron.
-Ten klub nie będzie istniał bez nowego stadionu i bez kibiców. Gramy specjalnie dla kibiców. Kibice są warunkiem sine qua non. Nieprawdą jest, ja to dementuję od środka po swoich 3 miesiącach pracy, że kibice tak jak prezydent Kotala teraz powiedział – że kibice stanęli okoniem do klubu. To dzięki kibicom wywalczyliśmy te wszystkie wpływy, które w tej chwili były, do klubu, żeby zawodnicy nie odeszli, żeby pracownicy nie odeszli, bo ci ludzie wewnątrz mają już psychicznie dosyć tej sytuacji. Ciągłych prolongat, ciągłych przesuwań – mówi Marcin Waszczuk, były wiceprezes Ruchu Chorzów.
Na ratunek klubowi kilka dni temu powołany został nowy prezes, który w przeszłości rozegrał kilka sezonów dla klubu z Chorzowa – Seweryn Siemianowski. Zadanie ma bardzo trudne.
-Przyszedłem w takim najgorszym momencie, gdzie teraz trzeba właśnie to wszystko od podstaw odbudować. Od relacji wszystkich udziałowców, kibiców i tak dalej, poprzez wynik sportowy później i ułożenie potem wiadomo jeszcze szkolenia. To wszystko jest do zrobienia, to nie ulega wątpliwości – mówi Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów.
Prezydent Kotala zapowiedział, że w sprawie budowy stadionu – więcej będzie wiedział w połowie przyszłego roku. Kibice już teraz zapowiedzieli, że będą dążyli do odwołania prezydenta Kotali w drodze referendum.
Zadyma przed i po meczu GKS Katowice! Pseudokibice starli się z policją. Kilku najbardziej agresywnych zatrzymano.
Premiera TOP 5 Silesia Flesz w Telewizji TVS zawsze w niedzielę o 19.50
Mamy własne wyniki wyborów! Sprawdź je w TOP 5 Silesia Flesz!
Pseudokibice znowu o sobie przypomnieli. Tym razem podczas meczu GKS Katowice – Elana Toruń. Chociaż do zaledwie Ii liga, to jednak mecz był na uwadze wszystkich, którzy śledzą stadionowe kosy i sztamy. Elana Toruń na Bukowej reprezentowana była nie tylko przez piłkarską 11-tkę, ale i swoich kibiców. A tych z kolei wspierali fani Widzewa łódź, KKS Kalisz, Unii Oświęcim i Ruchu Chorzów. Z tym ostatnim szczególnie kibice GKS Katowice – delikatnie rzecz ujmując – nie darzą się sympatią.
410 kibiców wsparło Elanę Toruń na wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice. W tej liczbie: 220 Ruch Chorzów, 100 Elana, 50 Widzew Łódź, 20 KKS Kalisz oraz 20 Unia Oświęcim.
Nic dziwnego, że stadion przy Bukowej był podczas meczu GKS Katowice – Elana Toruń niczym oblężona twierdza. Zabezpieczali go bowiem policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, a także katowickiego, bielskiego i częstochowskiego oddziału i poddziału prewencji. Mecz został zakwalifikowany jako mecz podwyższonego ryzyka.
Już przed spotkaniem kibice Elany oraz Ruchu Chorzów połączyli swoje siły i przeszli ulicami w kierunku stadionu GKS-u. Przejście kibiców zabezpieczali również policjanci z Chorzowa, którzy służbę pełnili m.in. na koniach, a także kierowali ruchem drogowym na trasie przemarszu. Podczas przemarszu policjanci użyci pałek, gazu oraz siły fizycznej, wobec tych, którzy nie stosowali się do poleceń mundurowych. Kilku pseudokibiców zostało ukaranych mandatami.
Niestety, po meczu który GKS Katowice wygrał 2-0 również było niespokojnie. Grupa pseudokibiców próbowała doprowadzić do konfrontacji i sforsowała bramę na sektorze C, katowickiego stadionu. Ze względów bezpieczeństwa, na wniosek organizatora imprezy, Policja podjęła działania.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami o bezpieczeństwie imprez masowych za bezpieczeństwo w trakcie takiej imprezy, odpowiada organizator. Dopiero gdy działanie służb porządkowych jest nieskuteczne, organizator występuje do Policji o udzielenie pomocy. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego, na obiekt wprowadzone zostały również konie służbowe.
W rezultacie tych działań zatrzymano 7 osób, byli to najbardziej agresywni chuligani stadionowi. Sześciu z nich osadzono w policyjnym areszcie. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty m.in.: naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, znieważenia funkcjonariuszy, udziału w zbiegowisku, a także zarzuty z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat więzienia i stadionowe zakazy.
-W trakcie zabezpieczenia policjanci wylegitymowali 200 kibiców, którzy uczestniczyli w tych zajściach. Teraz policjanci sprawdzają zapisy z kamer stadionowych i służbowych. Nie wykluczamy, że po analizie tego materiału dojdzie do kolejnych zatrzymań –mówią katowiccy policjanci.
Nic nie czułem, gdy biłem człowieka maczetą – mówi w szokującym wywiadzie dla Gazety Wyborczej, w rozmowie z redaktorem Marcinem Pietraszewskim jeden z byłych liderów gangu Psycho Fans.
TOP 5 SILESIA FLESZ sprawdza, kto wyleciał z partii za start w wyborach!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
W opublikowanym wczoraj na stronie Katowice.wyborcza.pl wywiadzie Łukasz B., ps. „Baluś” mówi o tym, w jaki sposób „awansował” w hierarchii grupy i jak ona funkcjonowała na co dzień. Po latach bandyckiego życia „Baluś” poszedł na współpracę z policją i prokuraturą, które rozbiły gang jednych z najgroźniejszych pseudokibiców w Polsce. To między innymi dzięki jego zeznaniom na ławie oskarżonych kilka dni temu zasiadło ponad 50 pseudokibiców Psycho Fans.
„Baluś” opowiedział także o tym, jak wyglądała współpraca pseudokibiców z Ruchem Chorzów. – Sytuacja była taka, że jak pojawialiśmy się w klubie, to drzwi stawały przed nami otworem. Nikt nie śmiał powiedzieć, że „prezes jest zajęty” – mówi w wywiadzie.
Policja Śląska chce przełożenia sobotnich derbów pomiędzy Górnikiem II Zabrze z Ruchem Chorzów, które mają być rozegrane w ramach III ligi. Powodem jest odbywający się tego samego dnia Marsz Równości.
TOP 5 SILESIA FLESZ sprawdza, kto wyleciał z partii za start w wyborach!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Mecz pomiędzy rezerwami Górnika a Ruchem Chorzów planowo ma odbyć się 7 września o godzinie 17 na Arenie Zabrze. Tego samego dnia, o godzinie 14, w Katowicach z placu Sejmu Śląskiego ma wyruszyć Marsz Równości. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach zwróciła się z prośba do Śląskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o przełożenie spotkania. Powodem jest brak wystarczających sił do zabezpieczenia obydwu wydarzeń.
Na razie Śląski Związek Piłki Nożnej nie przychylił się do prośby policji. Ta zapowiedziała jednak, że będzie jeszcze interweniowała w tej sprawie.
Dwóch kiboli pobiło w tramwaju w Katowicach dwóch nastolatków. Prawdopodobnie przypuszczali, że 17-latkowi kibicują innej niż oni sami drużynie.
ZADRA robi robotę w ENERGYLANDII, a TOP 5 SILESIA FLESZ robi przegląd JEDYNEK w partiach!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Dwóch nastolatków zostało zaatakowanych przez dwóch napastników w jednym z tramwajów w Katowicach pod koniec lipca tego roku. Napastnikami okazali się kibole z Katowic, którzy 17-latków wzięli za kibiców innej ekipy.
-Dwóch młodych mężczyzn, powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców jednego ze śląskich klubów, w tramwaju pobiło dwóch nastolatków. Powodem ataku było przypuszczenie, że kibicują oni innej drużynie piłkarskiej, niż sprawcy. Sprawą zajęli się katowiccy kryminalni zwalczający przestępczość wśród pseudokibiców, którzy szybko ustalili tożsamość sprawców. Okazali się nimi młodzi mieszkańcy Katowic w wieku 21 i 24 lat –relacjonują śląscy policjanci.
Trochę to trwało, ale policja w końcu kiboli namierzyła i zatrzymała. Sprawcy byli kompletnie zaskoczeni wizytą stróżów prawa. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty pobicia. Ich wybryk został określony jako chuligański, wobec czego poniosą oni surowszą karę. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.
To nie sceny z filmu sensacyjnego, a kibolska ustawka na moście w Kędzierzynie-Koźlu. I to w biały dzień. Kilkudziesięciu kiboli w minioną sobotę około godziny 13.00 zablokowało ruch i zaczęło się bić. Gdy zainterweniowała policja, pseudokibice zaczęli uciekać.
Punkty za szczepienia w Katowicach! Kto zapłaci za defiladę?
TOP 5 Silesia Flesz – Premiera niedziela 19:50
Wg sportowych portali ustawka to dzieło kiboli Rakowa Częstochowa, Chemika Kędzierzyn-Koźle i Odry Opole.
– Jeden pojazd, którym uciekało trzech młodych mężczyzn staranował policyjny radiowóz, a także usiłował zepchnąć z drogi drugi policyjny samochód. Ci mężczyźni zostali zatrzymani, w tym samochodzie funkcjonariusze znaleźli między innymi siekierę, kije baseballowe i kominiarki –mówi kom. Magdalena Nakoneczna, KPP w Kędzierzynie-Koźlu.
Zatrzymano w tej sprawie już 8.00 osób. To mężczyźni w wieku od 17 do 24 lat. Oprócz niebezpiecznych narzędzi policjanci znaleźli przy nich także narkotyki. Wobec siedmiu zatrzymanych prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Postępowanie w tej sprawie trwa, policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Mecz Piast Gliwice – Lech Poznań zdecyduje o Mistrzostwie Polski! Mecz, który elektryzuje dzisiaj nie tylko Gliwice, ale i całą piłkarską Polskę! Sprawdźcie wynik meczu Piast Gliwice – Lech Poznań i zobaczcie, co dzieje się na Okrzei 20!
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
Mecz Piasta Gliwice z Lechem Poznań oklaskuje dzisiaj komplet kibiców. Bilety na Okrzei 20 wyprzedano już kilka dni temu!
5′ Mocno zaczęli goście, atak lewą stroną, ale sytuację wyjaśnił Kirkesov
6′ Lech nadal w strefie pola karnego Piasta, ale kolejny atak powstrzymany przez gliwicką defensywę
Oszałamiający doping ponad 9 tysięcy gardeł niesie dzisiaj piłkarzy Piasta Gliwice do historycznego sukcesu – zdobycia pierwszego Mistrza Polski!
10′ Wspaniałe zagranie Valncii, wszedł w tempo Parszyszek, ale nie dopadł futbolówki posłanej tuż przy lin bramkowej
11′Szybka akcja Piasta Gliwice, ale na miejscu Matúš Putnocký
14′ Lech za długo bawił się piłką rozgrywając swoją akcję, Pietrowski skutecznie powstrzymał Kołodzieja
15′ Czerwiński dobrze wybija dośrodkowanie Wasilewskiego
16′ WAŻNA informacja z Warszawy! Legia prowadzi 1-0 z Zagłębiem Lubin. Gola dla stołecznych zdobył Carlitos
20′ Felix pomiędzy dwoma piłkarzami Lecha próbuje strzału z dystansu, ale pewna interwencja, Putoncky łapie piłkę
21’ Spalony. Hateley świetnie podaje do Konczkowskiego, ale skrzydłowy Piasta Gliwice znalazł się na spalonym
22′ Kapitalnie Valencia! Joel Valencia założył „siatkę” Janickiemu, ale ofensor Lecha Poznań do futbolówki dopadł jako pierwszy
23′ Piast w natarciu, poza Szmatułą cała drużyna Piastunek na połowie Lecha Poznań. Żeby zdobyć upragnione mistrzostwo, Piast ten mecz musi wygrać!
GOOOOOOOOOOOOL!Piotr Parzyszek wykorzystuje nieporozumienie w defensywie gości i pakuje piłkę do pustej bramki! Brawo!—⏱ 27' | #PIALPO 1-0
Co za błąd bramkarza Lecha! Wydawać się mogło, że Janicki ma wszystko pod kontrolą, ale Putnocky zmylił własnego defensora, wychodząc daleko poza pole karne, a między Putnockiego a Janickiego wbiegł Parzyszek i bezlitośnie wykorzystał błąd, palując piłkę do pustej bramki! Piotr Parzyszek i 1-0 dla Piasta Gliwice!
33′ Wrzawa w Gliwicach! Dociera informacja z Warszawy. Legia – Zagłębie 1-1!
34′ Piast po zdobyciu gola nie zwalnia tempa, świetna kontra zespołu Waldemara Fornalika, z dystansu huknął Valencia, ale nie nastawił celownika, bo uderzenie trafiło prosto w obrońcę Lecha
35′ Lech atakuje, groźny strzał Janickiego, ale na miejscu grający dzisiaj kapitalne zawody Jakub Szmatuła!
36′ Kolejny groźny strzał w rękawicach Szmatuły! Ależ atom ma dzisiaj ten chłopak w rękach!
Pod Wawelem Cracovia przegrywa 0-1 z Pogonią Szczecin i na tę chwilę jest poza europejskimi pucharami
Piast Gliwice, jeśli wygra dzisiaj z Lechem Poznań – zdobędzie historyczny, pierwszy w historii klubu tytuł piłkarskiego Mistrza Polski. Ten sukces ma być świętowany nie tylko na murawie i na trybunach Okrzei 20, ale też na ulicach Gliwic. W planie jest między innymi przejazd specjalnym autokarem z piłkarzami i sztabem szkoleniowym na Plac Krakowski.
44′ Ależ groźnie pod bramką Szmatuły! Kostewycz pudłuje jednak z idealnej pozycji, ale i tak okazuje się, że był na spalonym
44′ Lechia prowadzi 1-0 w Gdańsku z Jagiellonią Białystok
45′ Koniec pierwszej połowy. Piast po trafieniu Piotra Parzyszka prowadzi 1-0! Jeśli takim wynikiem skończy się mecz w Gliwicach, Piast będzie Mistrzem Polski sezonu 2018/2019!
Przerwa to nie czas na nudę na Okrzei 20. Kibice Piasta zapewniają dzisiaj nie tylko ogłuszający doping, ale i oprawę meczu. Właśnie trwa niesamowita kartoniada!
Historyczny sukces jest na wyciągnięcie ręki, ale w Gliwicach nie chcą zapeszyć i nie zdradzają szczegółów ewentualnej fety mistrzowskiej. Pewne jest, że jeżeli Piast będzie po ostatnim gwizdku sędziego Szymona Marciniaka przed Legią Warszawa, to puchar za mistrzostwo Polski odbierze na murawie stadionu przy ul. Okrzei w Gliwicach.
Przerwa we wszystkich czterech meczach grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy. Cracovia Kraków przegrywa 0-1 z Pogonią Szczecin, Lechia Gdańsk 1-0 prowadzi z Jagiellonią Białystok, Legia Warszawa remisuje 1-1 z Zagłębiem Lubin, a Piast Gliwice prowadzi 1-0 z Lechem Poznań. Co oznaczają takie wyniki?
Gdyby końcowy gwizdek w meczach był już teraz, Piast Gliwice zostaje Mistrzem Polski sezonu 2018/2019, Legia zdobywa wicemistrzostwo, Lechia jest trzecia a Jagiellonia Białystok czwarta i to ona zamyka na chwilę obecną stawkę drużyn, które mają prawo gry w europejskich pucharach. Przed nami jednak drugie 45 minut emocji!
W Gliwicach słychać dzisiaj często „historia tworzy się na naszych oczach” – i coś w tym jest. Piast przed historyczną szansą zdobycia Mistrzostwa Polski. Kibice na ten mecz nie przyszli tak po prostu – przemaszerowali wielotysięczną grupą przez centrum miasta na swój kultowy adres – Okrzei 20:
46′ – rusza druga połowa meczu w Gliwicach. 45 minut nadziei na mistrza Polski dla Piasta Gliwice!
48′ Groźnie Lech. Dośrodkowanie w pole karne, mogło być niebezpiecznie ale Parzyszek wybija piłkę na rzut rożny. Lech nie przyjechał do Gliwic leżeć na murawie. Tym bardziej, że po burzy jaka była przed meczem – jest na Okrzei dzisiaj bardzo mokro 😉
51′ Groźna wymiana podań w polu karnym Piasta, ale sytuację wyjaśnia Czerwiński.
52′ Lech wciąż w natarciu, Piast ma problemy z wyjściem z własnej połowy, kontra Valencii spala na panewce, połowa drużyny Piasta została na swojej połowie. Czyżby już obrona wyniku?
54′ Znowu kolejne ataki na połowie Piasta i znowu groźnie niepilnowany Darko Jevtic! Piast musi odsunąć grę od własnej połowy, bo to może się źle skończyć!
55′ Piast ostrożnie teraz konstruuje swoje akcje – ale na razie większość z nich kończy się przed polem karnym Kolejorza.
56′ Wrzawa w Gliwicach! W Warszawie Legia przegrywa 1-2 z Zagłębiem Lubin! Taki wynik oznacza, że nawet jeśli Piast przegra czy zremisuje z Lechem – to zostanie Mistrzem Polski! Ale o porażce nikt na Okrzei nie myśli! Piast wciąż prowadzi z Lechem Poznań 1-0!
59′ Lech Poznań szykuje zmianę – na boisko wejdzie Kamil Jóźwiak, zastąpił na boisku Kamila Kołodzieja
63′ Ależ setka dla Lecha!!! Co za akcja! Kostevycz prosto w niepewnie interweniującego Szmatułę. Kuba Szmatuła chciał skrócić kąt5 z którego spodziewał się strzału, ale to mogło się skończyć stratą gola z 2-3 metrów
66′ Informacja z Krakowa. Pogoń Szczecin prowadzi już z Cracovią 2-0
67′ Kolejna zmiana w Kolejorzu. Z boiska schodzi wyróżniający się dzisiaj w barwach Kolejorza Wołodymyr Kostewycz, w jego miejsce wbiega na murawę Tymoteusz Klupś
71′ Pierwsza zmiana w Piaście Gliwice. Boisku opuszcza zdobywca gola – Piotr Parzyszek. W jego miejsce Papadopulos
75′ Dwie zmiany wyników. W Krakowie Pogoń prowadzi już 3-0 z Cracovią, a w Gdańsku Lechia wygrywa 2-0 z Jagą
78′ To chyba miało być dośrodkowanie. Konczkowski chyba nie bardzo miał pomysł na to, co zrobić z piłką – więc opuszcza ona boisko
79′ Dośrodkowanie w pole karne Piasta Gliwice, ale Czerwiński na miejscu, pewnie uprzedził Jóźwiaka.
80′ Kolejna zmiana w Piaście. Schodzi Konczkowski, na boisku witany brawami Tomasz Jodłowiec!
82′ Piast stara się oddalić grę od własnej połowy. Czy uda się dowieźć ten wynik do końca? Jeszcze 8 minut!
84′ Akcja Piasta, Papadopulos, Felix, kilka wymian i niestety piłka na oucie.
86′ Jevtic dośrodkowuje, na posterunku nieomylny dzisiaj Czerwiński. A na trybunach zaraz zacznie się odliczanie!
Mistrzem Polski jest nasz gliwicki GKS – śpiewają kibice Piasta, a wrzawa na trybunach #Okrzei20 nie cichnie nawet na sekundę! Takiego dopingu na trybunach nie pamiętają najstarsi kibice Piastunek!
90′ I teraz jeszcze głośniej! Na boisko wchodzi ulubieniec kibiców Niebiesko Czerwonych, Gerard Badia!
91′ Legia Warszawa wyrównuje z Zagłębiem Lubin. Na Łazienkowskiej jest 2-2. Wynik w Warszawie nic na razie jednak nie zmienia.
92’ Tomasz Jodłowiec szarżuje na bramkę Putnockiego ale trafia prosto w golkipera Kolejorza. A 2-0 już wisiało w powietrzu!
93′ Szymon Marciniak kończy mecz!!! Piast Gliwice MISTRZEM POLSKI!!!
Już dzisiaj o 18.00 Piast Gliwice zmierzy się na swoim stadionie przy Okrzei 20 z Lechem Poznań. Będzie to ostatni mecz tego sezonu Lotto Ekstraklasy, od wyniku którego zależą losy tytułu Mistrza Polski. Co trzeba o tym meczu wiedzieć jeszcze przed pierwszym gwizdkiem?
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
Spotkania wszystkich spotkań 37. kolejki rozpoczną się o godz. 18:00. Zapraszamy do zapoznania się z najważniejszymi faktami dotyczącymi rywalizacji Niebiesko-Czerwonych z Kolejorzem.
Publiczność:
– Niedzielny mecz zostanie rozegrany na Stadionie Miejskim w Gliwicach, mieszczącym się przy ulicy Okrzei 20. Obiekt Niebiesko-Czerwonych może pomieścić 9913 kibiców.
– Najwyższa frekwencja w tym sezonie na stadionie Piasta wyniosła 9028 widzów. Miało to miejsce podczas ostatniego spotkania rozgrywanego w Gliwicach, w którym Niebiesko-Czerwoni grali z Jagiellonią Białystok.
– Wszystkie bilety na mecz pomiędzy Piastem Gliwice a Lechem Poznań zostały wyprzedane.
– W dniu meczu warto przyjść na stadion wcześniej. Pozwoli to uniknąć kolejek i stresu, że cokolwiek z boiskowych wydarzeń nas ominie.
Bilans:
– W najwyższej klasie rozgrywkowej Niebiesko-Czerwoni grali z Kolejorzem 19 razy. Bilans bezpośrednich spotkań przemawia na korzyść Lecha, który wygrał 11 z nich, czterokrotnie lepsi okazali się gliwiczanie. Z kolei cztery mecze zakończyły się podziałem punktów.
– Ostatni raz Piast spotkał się z poznańskim zespołem w 22. kolejce bieżącego sezonu Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Waldemara Fornalika przekonująco wygrali z Kolejorzem przed własną publicznością aż 4-0. Bramki dla Niebiesko-Czerwonych zdobyli wówczas Piotr Parzyszek, Jorge Felix, Mikkel Kirkeskov oraz Joel Valencia.
Statystyki:
– W obecnych rozgrywkach Piast Gliwice zgromadził na swoim koncie 69 punktów (20 zwycięstw, dziewięć remisów, siedem porażek). Lech Poznań zdobył o 17 oczek mniej.
– Niebiesko-Czerwoni są najlepsi w ofensywie i mają najskuteczniejszą defensywę w lidze. Bilans bramkowy gliwiczan wynosi 56-33. Piłkarze Kolejorza mogą pochwalić się wynikiem 49-47.
– W 2019 roku drużyna Piasta straciła zaledwie 10 bramek (najmniej spośród wszystkich drużyn). Lech od początku tego roku wpuścił 24 gole.
– Zarówno Piast, jak i Kolejorz są w ligowej czołówce w kategorii posiadania piłki. Średnia obu zespołów wynosi 52%.
– Niebiesko-Czerwoni zobaczyli w tym sezonie najmniejszą liczbę żółtych kartek (53) spośród wszystkich drużyn Lotto Ekstraklasy. Zawodnicy Lecha zapisali na swoim koncie 65 żółtych kartoników, co sprawia, że poznaniacy również są wysoko w klasyfikacji fair play.
– Piast wykonał do tej pory 200, po których zdołał strzelić dziewięć bramek. Piłkarze Kolejorza dośrodkowywali 163 razy, a po pięciu z nich udało się pokonać bramkarza rywali.
Sędzia:
– Sędzią niedzielnego meczu 37. kolejki kończącej sezon 2018/19 Lotto Ekstraklasy pomiędzy Piastem Gliwice a Lechem Poznań będzie Szymon Marciniak z Płocka.
– Dla Szymona Marciniaka będzie to już siódmy mecz z udziałem Niebiesko-Czerwonych w tym sezonie. Sędzia z Płocka prowadził wcześniej dwa spotkania Piasta z Wisłą Kraków (2-0, 2-2) oraz mecze z Górnikiem Zabrze (2-0), Jagiellonią Białystok (1-1), Lechią Gdańsk (2-0) oraz Legią Warszawa (1-0).
– Na liniach asystować mu będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. Sędzią technicznym będzie natomiast Albert Różycki.
– Podczas meczu zostanie wykorzystany system VAR. Sędzia na boisku będzie miał możliwość komunikacji z arbitrami z wozu, którymi będą Tomasz Kwiatkowski oraz Michał Obukowicz.
Pogoda:
– W niedzielny wieczór termometry powinny wskazywać około 22 stopni Celsjusza. Niebo ma być częściowo zachmurzone, ale w prognozach nie ma wzmianki o deszczu.
Transmisja:
– Spotkanie Piasta z Lechem transmitowane będzie przez Canal+ Sport oraz TVP 2 i TVP Sport.
– Rywalizację na Stadionie Miejskim w Gliwicach z ramienia nc+ komentować będą Przemysław Pełka oraz Maciej Murawski.
– Dla TVP wydarzenia z Okrzei komentarzem opisywać będą Dariusz Szpakowski oraz Robert Podoliński.
Social Media:
– Tradycyjnie o wydarzeniach ze spotkania informować będzie oficjalna strona Piasta Gliwice na swoich kanałach w mediach społecznościowych. Można się ich spodziewać przed, w trakcie i po spotkaniu. Pomocny w śledzeniu meczu może być hashtag: #PIALPO, który będzie używany w social media.
Live:
– Od tego sezonu sympatycy Piasta Gliwice mogą korzystać z rozbudowanej relacji live, dostarczonej przez firmę STATSCORE. Dzięki aplikacji kibice będą mieli dostęp do meczowych statystyk oraz najważniejszych wydarzeń z boiska. Umożliwia ona również śledzenie oficjalnego klubowego konta na Twitterze (bez konieczności logowania), gdzie klub z Okrzei będzie informować o tym, co dzieje się na murawie. Aplikację można znaleźć na stronie internetowej www.piast-gliwice.eu. Wystarczy wejść w aktualności, a następnie kliknąć zakładkę LIVE.
Prawie 100 zarzutów postawiła prokuratura 53 członkom grupy Psycho Fans. Gang skupiony wokół pseudokibiców Ruchu Chorzów stanie przed sądem za handel narkotykami, rozboje, pobicia czy kradzieże. Jeden z pobitych przez członków gangu mężczyzn zmarł…
Będziemy płacili kaucję za plastikowe butelki? Odpowiedź w TOP 5 SILESIA FLESZ
Jak ustaliła Prokuratura Krajowa, Psycho Fans, czyli grupa pseudokibiców Ruchu Chorzów działała od 2010 do 2017 roku. W tym czasie członkowie grupy mieli się zajmować handlem narkotykami, kradzieżami, rozbojami, czy pobiciami. Jedno z nich zakończyło się śmiercią pobitego mężczyzny. Zmarł ciężko pobity jeden z kibiców zwaśnionej z pseudokibicami Ruchu grupy kibiców innej, śląskiej drużyny.
53 osoby zostały oskarżone łącznie o prawie 100 przestępstw
Aktem oskarżenia objęto 53 osoby, którym zarzucono popełnienie łącznie prawie 100 przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, przestępstw polegających na obrocie znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych, kradzieży z włamaniami, rozbojów, a także zabójstwa i pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Skutkiem brutalnego pobicia było m.in. doprowadzenie do śmierci jednego z kibiców konkurencyjnej drużyny piłkarskiej. W innym przypadku sprawcy dopuścili się pocięcia maczetami pokrzywdzonego, który na skutek tego czynu, a zwłaszcza uszkodzenia znacznych partii ciała, doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Wg, prokuratury grupą Psycho Fans kierowali Maciej M. ps. „Maślak”, Łukasz L. ps. „Lucky” oraz Maciej S. ps. „Maciuś”‚, a w jej skład wchodziło kilkudziesięciu mężczyzn z terenu Śląska oraz z innych regionów Polski. Większość członków grupy było już wcześniej karanych, a w popełnianiu przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu posługiwali się niebezpiecznymi przedmiotami, takimi jak maczety, młotki, pałki.
– To są bardzo drastyczne przypadki pobić osób z konkurencyjnych klubów piłkarskich, których to czynów dokonano z użyciem bardzo niebezpiecznych przedmiotów, w tym: maczet, pałek metalowych, młotków, a także rur i prętów. I to doprowadziło do bardzo rozległych obrażeń wielu pokrzywdzonych – mówi Tomasz Tadla, śląski wydział Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Zeznania świadka koronnego
Ujawnienie przestępstw i rzeczywistego rozmiaru działalności tej grupy, stało się możliwe m.in. dzięki zeznaniom świadka koronnego, ponieważ dowód ten dopuścił Sąd Okręgowy w Katowicach na wniosek prokuratora. Jednocześnie kilku podejrzanych korzystając z instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, zdecydowało się złożyć obszerne wyjaśnienia, w których ujawniono liczne przestępstwa popełnianie przez członków grupy.
Część z oskarżonych nadal przebywa w areszcie
Spośród oskarżonych nadal tymczasowo aresztowane są 34 osoby. Ponadto w trakcie śledztwa na mieniu oskarżonych dokonano zabezpieczania majątkowego na łączną kwotę ponad 280 tysięcy złotych.
Łącznie w ramach dotychczasowego śledztwa dotyczącego działalności zorganizowanej grupy przestępczej skupionej wokół pseudokibiców „Psychofans” Ruch Chorzów, zarzuty usłyszało 95 osób. W dalszym ciągu toczy się postępowanie przygotowawcze co do kilkudziesięciu czynów ujawnionych w wyniku dotychczasowych czynności.
Oskarżeni w większości nie przyznają się do zarzucanych im czynów. Przedstawili odmienne wersje wydarzeń albo odmówili składania wyjaśnień. Postawienie zarzutów części oskarżonych było możliwe dzięki jednemu z pseudokibiców, który poszedł na współpracę z prokuraturą i został świadkiem koronnym.
Dziś na stadionie miejskim w Zabrzu, odbędzie się mecz piłki nożnej pomiędzy Górnikiem Zabrze a Zagłębiem Sosnowiec. W związku z tym wydarzeniem, należy spodziewać się wzmożonego ruchu pojazdów na głównych arteriach komunikacyjnych miasta. Policja informuje również o możliwych utrudnieniach w rejonie parku Kuronia, a także ul. Pułaskiego, Armii Krajowej i Piłsudskiego, w związku z ewentualnym przejściem kibiców.
Prowadzący siedzi w baranie. Gość niespodzianka! TOP 5 Silesia Flesz
Ze względu na planowany 29 kwietnia, o godz. 18.00, mecz piłki nożnej pomiędzy zespołami zabrzańskiego Górnika oraz Zagłębia Sosnowiec, policja informuje o czasowych utrudnieniach w ruchu, związanych z przemieszczaniem się grup kibiców. Szczególnym obciążeniem ruchu zarówno kołowego, jak i pieszego objęte będą główne arterie miejskie. Nad bezpieczeństwem mieszkańców i kibiców czuwać będą zabrzańscy policjanci wspomagani przez katowicką prewencję. Podczas zabezpieczenia meczu przewiduje się także w godzinach popołudniowych i wieczornych przemarsz kibiców i związane z tym utrudnienia w ruchu pieszym i kołowym w rejonie ul. Pułaskiego, Armii Krajowej i Piłsudskiego, a także parku Kuronia. Mieszkańców prosi się o wyrozumiałość.
Po kompromitującym dwumeczu z luksemburskim F91 Dudelange prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski stracił cierpliwość. Zapowiedział, że klub czekają cięcia.
Zobacz także: Śląskie: jak zdobywcy Dzikiego Zachodu! Niesamowite zawody w Ptakowicach!
Zrealizował się czarny scenariusz i niczym nie można tego usprawiedliwić. Tak jak i Wy, czuję rozgoryczenie, złość i wstyd.
W poprzednim sezonie trzeci raz z rzędu zdobyliśmy mistrzostwo Polski, ale popełniliśmy też błędy. Największym było to, że sztab szkoleniowy na nowy sezon oparliśmy na trenerze bez wystarczającego doświadczenia. Porażka w pucharach europejskich to przede wszystkim konsekwencja tej decyzji. Dlatego w ostatnich dniach zatrudniliśmy trenera z dużym, niepodważalnym doświadczeniem i charyzmą. Wierzę, że przywróci naszej drużynie waleczność i charakter, bo tego właśnie brakowało jej najbardziej.
Odkąd przejąłem pełną odpowiedzialność za Legię byłem przekonany, że moją rolą jest zapewnić wszystkim w Klubie jak najlepsze warunki do pracy. Zawsze, jako właściciel i prezes Legii Warszawa, starałem się wywiązać ze swojej roli najlepiej jak potrafię. Ale ostatnie mecze – z mistrzem Luksemburga, a wcześniej z mistrzem Słowacji – pokazały, że moje założenia były błędne. Zapewniając piłkarzom warunki na wysokim europejskim poziomie mam też prawo wymagać pełnego zaangażowania. Tymczasem przegraliśmy z klubami, które mogą nam pozazdrościć warunków do pracy pod każdym względem. Z klubami, które mogłyby tylko pomarzyć o budżecie, wynagrodzeniach oraz wydatkach transferowych na poziomie Legii. Dlatego mam świadomość, że musimy wyciągnąć dużo głębsze wnioski z ostatnich porażek niż tylko zmiana na stanowisku trenera. Wszyscy, także ja, musimy pokazać, że zasłużyliśmy na to, żeby pracować i zarządzać dziś klubem o ponad stuletniej historii. W najbliższych tygodniach dokładnie przeanalizujemy nasze dotychczasowe działania w całym pionie sportowym Legii i w razie potrzeby dokonamy niezbędnych zmian. Konsekwencje finansowe związane z odpadnięciem z rozgrywek europejskich na tym poziomie oznaczają też, że będziemy musieli ograniczyć koszty i wolniej się rozwijać w wielu obszarach działalności Klubu. Jesteśmy jednak na tę sytuację odpowiednio przygotowani.
Jednocześnie nie pozwolimy, aby obniżyły się nasze sportowe aspiracje. Legia jest Mistrzem Polski, zdobywcą Pucharu Polski i naszym obowiązkiem jest walczyć o obronę tych trofeów w obecnym i każdym kolejnym sezonie. Walczyć z pełnym zaangażowaniem, dając z siebie wszystko na boisku. Dlatego jeszcze raz przepraszam wszystkich kibiców, przede wszystkim za to, w jakim stylu odpadliśmy z rozgrywek europejskich. To trudny moment, ale tym bardziej liczymy teraz na Wasze wsparcie, bo Legia jest dla kibiców i dzięki kibicom. Jesteśmy największym polskim klubem, dlatego nasze porażki oraz problemy cieszą bardzo wielu. Krytykujcie nas, gdy na to zasługujemy, ale także wspierajcie, bo Legia gra dalej, a jedyną odpowiedzią na radość naszych przeciwników są zwycięstwa. Wielkie kluby są silne także dzięki temu, że w trudnych chwilach potrafią się zjednoczyć.
Dariusz Mioduski, Właściciel i Prezes zarządu Legii Warszawa
Kilka dni temu do klubu dotarł nietypowy list. Jego autorką była kilkuletnia Lena. Dziewczynka opisała w nim sytuację do jakiej doszło w trakcie meczu GKS Tychy- Chrobry Głogów.
– Z moim tatusiem na stadionie czekałam na mamusie, której długo nie widziałam i bardzo tęskniłam. Mamusia z pracy miała przyjechać i mnie przytulić mocno. Miała kupiony i ważny bilet. Pani i Pan mamusi na stadion nie wpuścili, a ja nie rozumiem czemu. Zaczęłam mocno płakać, bo mamusi nie pozwolono wejść i mnie przytulić– pisze na początku listu, Lena.
Klub postanowił odpisać i całą sytuację wyjaśnić. Na list osobiście odpowiedział prezes, Grzegorz Bednarski. GKS Tychy docenił trud, odwagę i inteligencję dziewczynki. Na samych słowach się jednak nie skończyło.
– Zdaję sobie jednak sprawę, że cała sytuacja nie była dla Ciebie i Twoich rodziców miła, dlatego mam dla Ciebie małą niespodziankę. Zapraszam Ciebie i Twoich rodziców na najbliższy domowy mecz z Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Chciałbym, żebyś przed meczem wyprowadziła jednego z naszych piłkarzy na murawę. Jeśli masz swojego idola, to będziesz miała okazję wyjść z nim na boisko. Na stadionie będzie czekała również na Ciebie nasza klubowa maskotka i drobne upominki. Dla twoich rodziców przygotowaliśmy podwójne zaproszenie na sobotni mecz – czytamy w odpowiedzi prezesa Tyski Sport S.A., Grzegorza Bednarskiego.
Stadion Miejski Tychy od początku istnienia jest postrzegany jako obiekt przede wszystkim rodzinny. W trakcie spotkań GKS Tychy na najmłodszych kibiców czekają animatorzy i inne atrakcje.
– W poprzednim sezonie dla wszystkich przedszkolaków i uczniów przygotowaliśmy akcję „Edukujemy na 7” Zdajemy sobie sprawę, jak ważni dla naszego klubu są tak młodzi kibice jak Lena. To właśnie od nich zależy przyszłość tego klubu, dlatego mamy nadzieję, że już w sobotę wspólnie z rodzicami autorka listu będzie dopingowała nasz zespół – zaznacza Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy Tyski Sport S.A.
W najbliższą sobotę o godzinie 19, GKS Tychy zagra z Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Klub nie jest w stanie zagwarantować prawidłowego i spokojnego przebiegu tej imprezy. Nieoficjalnie mówi się o tym, że władze obawiają się pseudokibiców, którzy mogliby zakłócić przebieg tego wydarzenia. W odróżnieniu do poprzednich lat, tegoroczna prezentacja drużyny nie miała się odbywać na stadionie Piasta.
-Na tę chwilę przeprowadzenie jej na stadionie jest niemożliwe z dwóch powodów. Nie jesteśmy w stanie zorganizować imprezy masowej, bo gdybyśmy chcieli coś takiego wykonać, to musielibyśmy 30 dni przed planowaną datą imprezy zgłosić wniosek prezydentowi. Ten czas już nam uciekł – mówi Maciej Smolewski, rzecznik Piasta Gliwice.
Konflikt na linii kibice – Piast trwa od meczu z Górnikiem Zabrze, kiedy to na stadionie doszło do zadymy. Pseudokibice Piasta zniszczyli płot na stadionie przy Okrzei i wtargnęli na murawę. Po tych wydarzeniach klub między innymi nałożył zakazy stadionowe oraz do końca sezonu zamknął sektory za bramką.
Stowarzyszenie Kibiców Piastoholicy wystosowało na początku lipca komunikat, w którym zapowiada bojkot meczów w nadchodzącym sezonie.
(Paweł Jędrusik)
Policja poszukuje mężczyzn ze zdjęć. To osoby, które poturbowały pracownika ochrony w strefie kibica w Dąbrowie Górniczej. Do zadymy doszło 19 czerwca, podczas oglądania meczu Polska – Senegal.
Śledczy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej poszukują mężczyzn w wieku około 25 – 35 lat, wzrostu około 175 – 180 cm, krępej budowy ciała, ubranych w krótkie spodenki koloru niebieskiego oraz białą i czarną koszulkę bez rękawów, którzy w dniu 19 czerwca 2018 roku na terenie dąbrowskiej Strefy Kibica dopuścili się czynnej napaści na pracownika służby porządkowej.
Osoby, które mogą znać tożsamość prezentowanych mężczyzn, będące świadkami zdarzenia lub posiadające jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt telefoniczny lub osobisty z Komendą Miejską Policji w Dąbrowie Górniczej przy ul. Aleja Józefa Piłsudskiego 11, tel. 32 63 94 255. Zapewniamy anonimowość.
(WZ/KMP Dąbrowa Górnicza)
To nie tak miało być. 2-1 dla Senegalu w pierwszym meczu Polski na Mistrzostwach Świata 2018. Jedyną bramkę zdobył dla nas Grzegorz Krychowiak.
Pierwszy mecz Polaków na Mistrzostwach Świata Rosja 2018 dużo poniżej oczekiwań kibiców. Tłumy biało-czerwonych fanów zebrały się w strefach kibica. Jedna z największych w regionie powstała pod Skarbkiem, na katowickim Rynku. A jako, że strefa duża, to i kibicowski smutek i żal po meczu ogromny.
Ogromne tłumy w Katowicach! Pod Skarbkiem strefa kibica pęka w szwach! Zaczyna się transmisja z meczu Polska – Senegal. To pierwsze spotkanie Polaków na Mistrzostwach Świata Rosja 2018. Oglądacie mecz w domu, pracy czy w takiej strefie, jak w Katowicach?
Wiemy już w jakim składzie wystąpi Reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata Rosja 2018. Skład tuż przed meczem podał selekcjoner Reprezentacji Polski Adam Nawałka.
Reprezentacja Polski już o 17.00 zainauguruje dzisiaj (19.06) swój występ w turnieju finałowym mistrzostw świata. Biało-czerwoni zagrają w Moskwie z Senegalem, a emocje sięgają zenitu. Czy potrzeba więcej, by zachęcić Was do oglądania kolejnego vloga Łączy Nas Piłka? Raczej nie, więc zapraszamy!
Już dzisiaj (19.06) koniec odliczania! O godzinie 17.00 w Moskwie, Polska rozegra swój pierwszy mecz Mistrzostw Świata 2018. Przeciwnikiem biało-czerwonych będzie Senegal. Z kim w bramce i czy z Glikiem w obronie? Tego na razie nie wiemy, ale jak mówi Adam Nawałka – swoją kadrę przygotował na mundial optymalnie.
-Senegal jest groźnym przeciwnikiem i czeka nas bardzo trudne spotkanie, ale mamy swój pomysł na organizację gry w defensywie i przeprowadzanie akcji ofensywnych. Jestem przekonany, że optymalnie przygotowaliśmy się do mistrzostw świata. To boisko jednak zweryfikuje nasze plany i marzenia. Pierwszy mecz jest bardzo ważny i będzie kluczowy w kontekście kolejnych spotkań w fazie grupowej – powiedział na oficjalnej konferencji prasowej przed wtorkowym starciem z Senegalem na Otkrytije Arenie w Moskwie selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka.
„Czy zagra Kamil Glik?” – to pytanie było kluczowe i przewijało się przez całą konferencję prasową poprzedzającą pierwszy mecz biało-czerwonych na mistrzostwach świata 2018. – Od samego początku mojej pracy z reprezentacją starałem się tak prowadzić zespół pod względem selekcyjnym, a także personalnym, żebyśmy zawsze byli jak najlepiej przygotowani do wyzwania, jakie nas czeka. Niezależnie od przeciwności losu, kontuzji, które przecież w sporcie zdarzają się często. Zawsze trzeba być przygotowanym na inne warianty i my jesteśmy. Kontuzja Kamila była bardzo poważna. Jego hart ducha, dążenie, by wrócić do kadry, jest wyjątkowe. Niejeden zawodnik przy takim urazie nie miałby szans. Charakter Glika jest jednak fantastyczny i dlatego ten piłkarz jest z nami na mistrzostwach świata. Każdego dnia w Soczi trenuje po kilkanaście godzin, aby jak najszybciej wrócić do pełni sprawności i formy. To przynosi efekty i Kamil będzie ćwiczył z całą drużyną podczas ostatniego treningu przed wtorkowym meczem. Czy zagra z Senegalem? Decyzję podejmiemy po zajęciach – wyjaśnił Adam Nawałka.
– Wszyscy zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry. Nie martwię się o formę Grzegorza Krychowiaka, Jakuba Błaszczykowskiego czy Arkadiusza Milika, którzy w tym sezonie mieli swoje problemy, czy to przez kontuzje, czy wypadki losowe. Byliśmy w kontakcie z każdym z nich, wyciągnęliśmy wnioski i wprowadziliśmy trening wyrównawczy. Mamy swoje sposoby, by jak najlepiej przygotować zawodników i aby ich forma na mistrzostwa była optymalna. Grzegorz jest w fantastycznej dyspozycji. Po meczach z Chile i Litwą wszyscy mogliśmy się także przekonać, że nie ma najmniejszego problemu, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne Kuby czy Arka – dodał selekcjoner i zdradził, że odbył już rozmowę z Wojciechem Szczęsnym i Łukaszem Fabiańskim na temat tego, który z nich będzie na mundialu numerem 1. – Tak, zawodnicy już wiedzą, ale opinii publicznej skład podam tradycyjnie przed samym meczem – stwierdził.
– Już po zakończeniu eliminacji i zajęciu pierwszego miejsca w grupie mieliśmy wybrane pewne warianty przygotowań. Nic nie mogło nas zaskoczyć. Od razu po losowaniu rozpisaliśmy szczegółowy plan, zarówno do analizy gry przeciwnika, jak i naszych przygotowań do każdego meczu. Konsekwentnie go realizowaliśmy i z całą stanowczością mogę stwierdzić, że jesteśmy optymalnie przygotowani do mundialu. W tej chwili liczy się dla nas tylko pierwszy mecz. On jest najważniejszy. Oczywiście, jesteśmy przygotowani również na kolejne spotkania, ale wszystko będzie podporządkowane temu pierwszemu. Start jest bardzo ważny. Na turnieju liczy się świetne przygotowanie w każdym aspekcie. Motoryka, taktyka, pomysł na każdy mecz i chłodna głowa, aby umieć reagować w trudnych momentach. To stanowi o sile drużyny, kiedy rywalizuje się z najlepszymi. Szanujemy naszego rywala. Senegal to groźny rywal, dokładnie przeanalizowaliśmy grę tej drużyny i wiemy, na co trzeba uważać, a co możemy wykorzystać. Mimo że w ostatnich latach to Senegal wypadał na mundialach lepiej, to trzeba pamiętać, że to już historia. Liczy się tu i teraz. Pewność siebie i wiara we własne umiejętności są niezwykle ważne. Ale także pokora i dystans do tego, co przed nami. Zawsze trzeba szanować przeciwnika, a szacunek najlepiej okazuje się poprzez jak najlepsze przygotowanie do meczu i grę na sto procent. Nie możemy się już doczekać, przed nami fantastyczne doświadczenie i wierzymy, że będziemy lepsi – mówił z błyskiem w oku Adam Nawałka, który sam zagrał na mistrzostwach świata jako zawodnik w 1978 roku.
– To było fantastyczne przeżycie i niezwykle cenne doświadczenie. Nie czułem żadnej negatywnej presji, a wręcz przeciwnie – dodatkową motywację do działania. Jeżeli do takiej pozytywnej adrenaliny dołożymy ciężką pracę, to można wtedy wykorzystać swoją szansę – przekonywał selekcjoner.
Senegalscy dziennikarze podpytywali Nawałkę także o Roberta Lewandowskiego. – Wiele razy powtarzałem, że Robert jest bardzo ważnym zawodnikiem naszej reprezentacji, jej filarem, kapitanem. To jeden z najlepszych zawodników na świecie, a na pewno najlepsza dziewiątka. Mimo że jest gwiazdą, to gra dla drużyny, dzięki czemu ta jest jeszcze lepsza. Lewandowski świetnie odnajduje się w roli kapitana i jest przykładem dla innych zawodników. Pokazuje im, jak modelowo zaplanować swoją karierę. Inni również mają dużą świadomość i profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków. Przyjechaliśmy do Rosji z dużymi nadziejami, by zaprezentować się z jak najlepszej strony i pokazać, że zrobiliśmy następny krok, aby grać coraz lepiej, a co za tym idzie – żeby dostarczać jeszcze więcej radości naszym kibicom – zakończył Adam Nawałka.
Dzisiaj Kancelaria Prezydenta i Kancelaria Premiera będą pracowały na nieco zwolnionych obrotach. A od 17.00 to już chyba wcale, bo na rządowo-prezydenckim szczeblu kibicowanie na całego! Mecz Polska-Senegal już o 17.00.
Prezydent Andrzej Duda i pracownicy jego kancelarii będą wspólnie kibicowali polskiej reprezentacji na mundialu. O godz. 17.00 w Moskwie Biało-Czerwoni rozegrają pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Rosji. Polacy zmierzą się z drużyną Senegalu. Premier pytany, jaki typuje wynik tego meczu, odpowiedział: „Typuję zwycięstwo Polski oczywiście, mam nadzieję, że co najmniej dwubramkowe – 2:0 lub 3:1”.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera, który był gościem radiowej Jedynki, powiedział, że w tym celu przeorganizowano dzisiaj pracę kancelarii.
Premier Mateusz Morawiecki, który we wtorek złożył wizytę w Berlinie, podczas konferencji prasowej był pytany, jakiego wyniku spodziewa się we wtorkowym meczu Polska-Senegal na piłkarskich mistrzostwach świata. –Typuję zwycięstwo Polski oczywiście, mam nadzieję, że co najmniej dwubramkowe – 2:0 lub 3:1 – odpowiedział.
Szefa rządu spytano też, czy jeżeli „Polakom będzie dobrze szło” w czasie piłkarskich mistrzostw świata, to czy pojedzie do Rosji na mecz polskiej drużyny, czy też będzie „bojkot polityczny” mistrzostw. – Jak Polacy dojdą do finału Polska – Brazylia, czy Polska-Rosja to chyba się tam wybiorę – odpowiedział premier. Wchodząc do samolotu, którym udał się do Niemiec, premier rozwinął szalik z napisem „Polska”.
Piłkarska reprezentacja Polski meczem z Senegalem zainauguruje swoje występy na mundialu. Według niepotwierdzonych informacji około 10 tys. kibiców z Polski ma bilety na to spotkanie. Nasi rodacy zapowiadają, że będzie głośny doping, a stadion Spartaka zdominuje biel i czerwień.
Miliony zasiądą też przed telewizorami w Polsce. Największa – na Stadionie Narodowym – przyjmie aż 70 tys. fanów. Transmisja meczu w TVP1.
(źr:TVP Info)
Polscy kibice w świetnych humorach bawią się na Placu Czerwonym w Moskwie, gdzie we wtorek reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz na mundialu. Kolorowi, uśmiechnięci i pełni optymizmu – tak można opisać polskich kibiców.
Sąd aresztował tymczasowo 11 z 28 osób, zatrzymanych 21 maja pod zarzutem udziału w gangu związanego ze środowiskiem pseudokibiców ze Śląska. Na liście zarzutów między innymi pobicia, w tym jedno ze skutkiem śmiertelnym – Dariusza P., kibica Górnika Zabrze.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 41 pseudokibiców ze Śląska i Małopolski. Aż 37 jest podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. 28 z nich usłyszało dzisiaj około 80 zarzutów w Śląskim Wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Wśród nich są pobicia, rozboje, obrót narkotykami i kradzieże.
Prokuratura postawiła także siedmiu zatrzymanym zarzut śmiertelnego pobicia kibica Górnika Zabrze – Dariusza P., do którego doszło w październiku ubiegłego roku. -Przesłuchania się zakończyły. Skierowaliśmy do sądu wnioski o tymczasowe aresztowania. Do tego czasu sąd zastosował 15 tymczasowych aresztowań. Co do pozostałych to jeszcze dzisiaj te czynności będą wykonywane przed sądem – mówi Tomasz Tadla, Prokuratura Krajowa w Katowicach.
Policja przeszukała kilkadziesiąt miejsc. Znalazła między innymi 7 sztuk broni, 23 maczety, pałki teleskopowe, a także mienie o wartości 200utysięcy złotych, które pochodzi z rozboju. Sprawa jest rozwojowa, a prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań.
(Paweł Jędrusik)
Choć mieszkają w Polsce, to kibicują niemieckiej drużynie. Silesia die Roten Fans to śląski fanclub Bayernu Monachium. Działa od 2016 roku, a jego założycielem jest Krzysztof Popek. Kibice Bayernu spotkali się w Godowie, gdzie oglądali tzw. „der klassiker”, czyli mecz pomiędzy Bayernem Monachium, a Borussią Dortmund.
– Zebraliśmy się grupą kilku osób, poprzez też namowę innych kolegów, żeby coś powstało tutaj, na Śląsku. Założyliśmy fanklub i zrzeszamy na chwilę obecną około sześćdziesięciu sympatyków Bayernu Monachium – mówi Krzysztof Popek, Silesia die Roten Fans.
Sympatycy klubu nie tylko oglądają mecze w telewizji, ale także dopingują swoją drużynę na żywo – w Monachium i nie tylko tam. – Byliśmy już na meczu pucharowym Bayern – Augsburg, byliśmy na dwóch meczach Ligi Mistrzów – z Anderlechtem i Celticiem. Teraz wybieramy się na mecz z Sevillą, ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzów. I wcześniej byliśmy na meczu z Schalke – mówi Krzysztof Miodek, Silesia die Roten Fans.
Niektórzy z nich kibicują Bayernowi już od ponad 20 lat. Nie kryją radości, że najlepszym zawodnikiem w niemieckim klubie jest obecnie Robert Lewandowski. – Jest to super sprawa, że mamy tak klasowego zawodnika, który gra w moim ukochanym klubie. Tym bardziej człowiek się cieszy, jak Lewandowski strzela bramkę. Myślę, że każdy z Polaków może być dumny, że mamy w tak topowym klubie tak super zawodnika, jakim jest Lewandowski – mówi Jerzy Halfar, kibic z Raciborza.
Na spotkaniach mile widziani są także kibice innych klubów. Podczas oglądania dzisiejszego meczu nie zabrakło sympatyków Borussii Dortmund. – No nie było tu jeszcze takiego miejsca, nawet w Wodzisławiu czy Jastrzębiu. Teraz widzę, że organizacja tego jest na profesjonalnym poziomie. Jest całkiem fajnie. Dzisiaj będę tu pierwszy raz – mówi Łukasz Twardzik, kibic Borussii Dortmund.
Emocji nie zabrakło – Bayern wygrał z Borussią 6:0, a trzy gole strzelił Robert Lewandowski.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Gliwicach złożyli wizytę kolejnemu uczestnikowi stadionowych burd, wobec którego zebrano dowody, że podczas meczu, wraz z innymi pseudokibicami, dokonał czynnej napaści na funkcjonariuszy. Za takie zachowanie grożą kary więzienia, grzywny oraz zakazy stadionowe.
Kryminalni zatrzymali 28-letniego mieszkańca Gliwic, który 3 marca br. na stadionie miejskim w Gliwicach, podczas meczu piłki nożnej, dokonał czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, pełniącego swoje obowiązki służbowe. Jest to kolejna, 24. osoba zatrzymana w powyższej sprawie. Postępowanie prowadzi KMP w Gliwicach.
Wydział prewencji realizuje równolegle sprawy dotyczące wykroczeń popełnionych przez kibiców w czasie derbów. Już dziewięciu młodych mężczyzn zostało rozliczonych, wobec kolejnych kilkunastu „szalikowców” prowadzone są postępowania dowodowe.
Sprawców przestępstw czekają procesy przed sądem karnym, natomiast sprawcy wykroczeń zazwyczaj otrzymują kary grzywny w wysokości 2 tys. zł i zakazy stadionowe.
Gorąco na sesji bytomskiej rady miejskiej. Radni mieli dzisiaj głosować nad przyszłością spółki Bytomski Sport, czyli de facto nad przyszłością jednego z najbardziej zasłużonych dla śląskiego sporu klubów – Polonii Bytom. Na sesji tłumnie zjawili się kibice Polonii Bytom.
Nie minął jeszcze miesiąc odkąd radni Bytomia podjęli uchwałę o likwidacji spółki Bytomski Sport … a dziś (19.01) w Bytomskim Centrum Kultury odbyła się kolejna sesja rady miasta. Radni mieli głosować projekt uchwały uchylającej tamtą decyzję. Na razie została ona jednak odesłana do uchwałodawcy, czyli prezydenta. -Dzisiaj na sesji poprosiliśmy prezydenta o dokumentów, który mają zobrazować rzeczywisty stan spółki bytomski sport i Polonia Bytom które mają wypracować nowy model funkcjonowania dla sportu w Bytomiu – mówi Michał Bieda, radny w Bytomiu.
W grudniu ubiegłego roku bytomscy radni uznali, że spółka miejska Bytomski Sport, którą powołano do budowy kompleksu sportowego nie poradziła sobie z tym zadaniem i do 30 czerwca 2018 r. należy rozpocząć jej likwidację. Takie rozwiązanie jest według prezydenta i jego radnych bezzasadne i będzie mieć określone skutki. -Goni nas czas. Dlatego ze umowy które zostały zawiązane wygaszają w po 20 lutym tego roku. Przystąpienie do przetargów później nie pozwoli nam wybudować tak tanio całego kompleksu sportowego – mówi Robert Rabus, radny w Bytomiu.
Środowisko sportowe w Bytomiu uznało, że likwidacja spółki równa się likwidacji klubu piłkarskiego Polonia Bytom, a na to nie chcą pozwolić nie tylko kibice. -Polonia to nie czwarta liga, Polonia to historia, to kibice, to mnóstwo dzieci trenujących w tym klubie – wylicza Jacek Trzeciak, trener Polonii Bytom.
Dziś emocjom i dyskusjom nie było końca – głos kibiców brzmiał jednak na sali najgłośniej. Radni musieli przerwać obrady do poniedziałku. (Monika Herman)
W minioną sobotę na jasnogórskich błoniach doszło do incydentu podczas X pielgrzymki kibiców. Komisariat I Policji w Częstochowie przyjął w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Całość materiałów trafiła już do prokuratury.
Szerokim echem odbił się w mediach incydent, do którego doszło w Częstochowie, w dniu 13 stycznia 2018 roku, w pobliżu Jasnej Góry. Podczas X pielgrzymki kibiców doszło do konfrontacji pomiędzy kibicami, a przedstawicielami Stowarzyszenia Demokratyczna RP – uczestniczącymi w dwóch odrębnych zgromadzeniach.
Wydarzenia początkowo odbywały się w różnych miejscach i oba były zabezpieczane przez policję. Nad bezpieczeństwem osób, które przybyły na Jasną Górę czuwało blisko 150 policjantów, zarówno umundurowanych, jak i w ubraniach cywilnych. Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że zabezpieczenie tych wydarzeń zostało szczegółowo zaplanowane i przeprowadzone prawidłowo. Przyczyną zakłóceń było celowe dążenie do konfrontacji uczestników zgromadzenia, które się zakończyło, a jego uczestnicy przemieścili się na jasnogórskie błonia, gdzie weszli w tłum kibiców. Poniżej przedstawiamy szczegółowy przebieg zdarzeń:
W sobotę od 11.00 do 16.00, policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Częstochowie, patrol z Komisariatu I w Częstochowie oraz kryminalni zabezpieczali zgromadzenie, zgłoszone przez Stowarzyszenie Demokratyczna RP na rogu al. Najświętszej Maryi Panny i ul. Popiełuszki w Częstochowie. Kamery monitoringu zarejestrowały, że oznakowany radiowóz stał w tamtym miejscu nieprzerwanie w czasie zgromadzenia, a nawet po nim. Do godz. 16.00, czyli do formalnego zakończenia zgromadzenia, nie odnotowaliśmy żadnego incydentu, wymagającego interwencji. Policjanci nie ujawnili też w tamtym rejonie żadnej grupy osób, która posiadałaby transparenty, banery, agitowałaby lub wyrażała swoje poglądy, czy też rozdawała ulotki.
Około 16.20, oficer dyżurny zauważył na nagraniu z monitoringu miejskiego idącą al. Sienkiewicza w kierunku Jasnej Góry grupę osób, niosącą zwinięte transparenty i flagę. Osoby te weszły na teren błoni, które są integralną częścią jasnogórskiego klasztoru i wmieszały się w tłum, biorących udział w pielgrzymce kibiców. Wszystko wskazywało na to, że grupę tę mogą stanowić przedstawiciele Stowarzyszenia Demokratyczna RP. Policjanci nawiązali kontakt z przedstawicielem stowarzyszenia, pytając czy nie potrzebują pomocy, na co ten odpowiedział, że został zaatakowany i zniszczono mu transparenty. W miejsce to skierowane zostały dwa patrole operacyjne. Całe zajście miało miejsce podczas odpalenia rac przez kibiców i prezentacji barw klubowych.
Uczestnicy zajścia nie potrafili dokładnie określić, w którym miejscu się znajdują. Z uwagi na rozległy teren jasnogórskich błoni, policjanci wytłumaczyli im, w którym kierunku mają się udać, aby można im było udzielić pomocy i zapewnić bezpieczeństwo. W miejscu tym stał zarówno oznakowany jak i nieoznakowany radiowóz. Przedstawiciele stowarzyszenia, którzy podeszli do policjantów, opisali całe zajście. Żadna z osób nie zgłaszała potrzeby udzielenia pomocy medycznej, w związku z czym policjanci przewieźli je do komisariatu, gdzie złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na uszkodzeniu ciała lub naruszeniu nietykalności cielesnej (w zależności od ewentualnie przedstawionej dokumentacji medycznej), gróźb karalnych i zniszczenia mienia w postaci 3 banerów i flagi o łącznej wartości ok. 1 tys. zł.
Policjanci otrzymali także informację, że grupa osób ze stowarzyszenia, która stoi w rejonie al. Sienkiewicza może czuć się zagrożona wobec dużej ilości kibiców. Tamten rejon został sprawdzony zarówno przez policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, jak i przez policjantów operacyjnych, którzy nie napotkali przedstawicieli stowarzyszenia, ani nie zauważyli nic niepokojącego, co wymagałoby interwencji.
Trwa wyjaśnianie szczegółów sprawy. Policjanci zabezpieczyli nagranie z monitoringu oraz materiał zdjęciowy. Przeanalizowali także nagrania z telefonu alarmowego. Okazało się, że w trakcie zajścia nikt nie zgłaszał u dyżurnego częstochowskiej komendy potrzeby interwencji.
Akta sprawy zostały przekazane do prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ z wnioskiem o ocenę karnoprawną wobec uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynów karalnych, ściganych zarówno z oskarżenia publicznego, jak i z oskarżenia prywatnego oraz pod kątem naruszenia przepisów ustawy o zgromadzeniach publicznych.
Niejednokrotnie pisaliśmy już o kibicach Górnika Zabrze. Sam klub mówi o swoich fanach, że ma najlepszych kibiców na świecie. Ciężko się z tym nie zgodzić, patrząc na to, do czego są zdolni dla swojego klubu. Grupa kibiców Torcida Górnik – zamiast wyspać się w sobotę – wybrała wariant „budzik” i przyszła wcześnie rano na boisko treningowe przy Roosevelta, aby je odśnieżyć! Niektórzy przyjechali odśnieżyć boisko Górnika Zabrze aż z Pszczyny!